Jeździł po lesie quadem, hałasował i przeszkadzał spacerowiczom, którzy zgłosili sprawę straży leśnej. Po interwencji policji dostał 4 mandaty, w tym jeden za brak przymocowanej tablicy rejestracyjnej.
Dzięki współpracy policji i straży leśnej udało się zidentyfikować i zatrzymać mężczyznę, który regularnie jeździł po lesie quadem. Spacerowicze już od dłuższego czasu skarżyli się na hałas w lasach w Nekli i Jeziercach. Udało im się nagrać mężczyznę, który nielegalnie jeździł po terenach leśnych.
Nagranie trafiło straży leśnej w Czerniejwie, jednak strażnikom nie udało się zidentyfikować sprawcy. Na pojeździe, którym poruszał się mężczyzna, nie było widać tablic rejestracyjnych, co znacząco utrudniło sprawę. Tożsamość sprawcy udało się jednak ustalić, kiedy leśnikom pomogli policjanci z posterunku w Nekli.
Policja zatrzymała mężczyznę do kontroli drogowej. Jak wskazywały nagrania, quad nie miał zamocowanej w widocznym miejscu tablicy rejestracyjnej. Łącznie aż 4 mandaty otrzymał sprawca, który przyznał się do winy, po okazaniu nagrań zrobionych przez spacerowiczów.
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu przypomina, że podobne wykroczenia zdarzają się regularnie, a policjanci ze strażnikami leśnymi skutecznie interweniują tych sprawach.
Dominującym wykroczeniem nadal jest wjazd pojazdem do lasu, w związku z czym warto przypomnieć, że poruszanie się motorowerem, pojazdem silnikowym (samochodem, motocyklem czy quadem), a także zaprzęgiem konnym dopuszczalne jest w lesie wyłącznie na odpowiednio oznakowanych drogach publicznych – przypomina Tomasz Maćkowiak.