Właśnie zakończył się montaż elementów konstrukcji mostu. Chodzi o przeprawę nad kanałem ulgi. Mosty Berdychowskie wyglądają coraz bardziej imponująco.
– W tym tygodniu wykonawca inwestycji koncentrował się na odpowiednim posadowieniu i późniejszym spawaniu ostatnich elementów konstrukcyjnych krótszego mostu – mówi Tomasz Płóciniczak wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Najpierw Ostrów Tumski i Berdychowo połączył stalowy łuk. Teraz czas przyszedł na stalowy pomost. To właśnie po nim już w przyszłym roku będą przechadzać się poznaniacy i jeździć rowerzyści.
– Tym samym cała konstrukcja stalowa pierwszego z mostów jest już widoczna. W kolejnych krokach przeprowadzone zostanie tam spawanie elementów, a także montaż m.in. szklanych balustrad – dodaje Płóciniczak.
Jednocześnie budowniczowie pracuję przy drugim z mostów nad rzeką Wartą. Przeprawa, która połączy niebawem Ostrów Tumski i Stare Miasto również niebawem wzbogaci się o stalowy pomost.
fot. PIM
– W dniach 16 i 17 lipca przeprowadzone zostaną dostawy kolejnych elementów pomostu. Ze względu na ich rozmiar, na czas transportu konieczne będą zmiany w organizacji ruchu na Zagórzu, czyli południowej części Ostrowa Tumskiego – informuje PIM.
Elementy, z których budują przeprawę dowożą nocą
Potężne stalowe elementy przyjadą na plac budowy nocą. Tylko wtedy można wykorzystać do transportu całą szerokość poznańskich ulic. Jednocześnie zostanie możliwość parkowania w rejonie ul. Wieżowej. Chodzi o odcinek na wysokości od posesji nr 47 do 69 oraz ul. Nowe Zagórze – odcinek na wysokości posesji nr 9-11.
Obecnie trwają też prace przy pochylni po stronie Berdychowa, która ma połączyć ul. Rychlewskiego z odcinkiem Wartostrady biegnącym pod mostem. Jej kształt jest już widoczny.
– Prace te są powiązane z postępującą przebudową skrzyżowania ulic Berdychowo i Rychlewskiego, na którym układana jest nowa nawierzchnia. Ze względu na te prace należy liczyć się tam w najbliższym czasie z ruchem wahadłowym – uprzedza PIM.
W tym samym czasie trwa też budowa schodów łączących górny i dolny poziom skarp nadwarciańskich.
fot. PIM