Prezydent Poznania podjął decyzję w sprawie poznańskich obchodów Powstania Warszawskiego. Pierwszego sierpnia w godzinę „W” nie zostaną włączone syreny.
Jedną z tradycji obchodów Powstania Warszawskiego jest uruchamianie syren w godzinę „W” czyli o godz. 17.00. W poniedziałek w Poznaniu zabraknie tego symbolu. Powodem takiej decyzji jest zdaniem prezydenta miasta Jacka Jaśkowiaka, komfort życia uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy mieszkają obecnie w Poznaniu.
Decyzja ta została podjęta ze względu na przebywających w Poznaniu uchodźców z Ukrainy, dla których dźwięk syren może budzić tragiczne wspomnienia działań wojennych. – przekazała Gazecie Wyborczej Iwa Ulatowska z Gabinetu Prezydenta.
To nie pierwszy raz, kiedy Poznań nie włącza syren z powodu uchodźców z Ukrainy. W kwietniu w rocznicę Katastrofy Smoleńskiej, miasto zostało poproszone przez władze centralne o uczczenie w ten sposób pamięci ofiar z 2010 roku. Władze odmówiły jednak uruchomienia syren tłumacząc to troską o dobro uchodźców.
Miasto zapewnia, że włączy się w obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. Na poniedziałek na godzinę 17.00 zaplanowana jest uroczystość pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego. W wydarzeniu wezmą udział przedstawiciele władz miasta oraz członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.