Jacek Jaśkowiak broni krzyża? Ludzie Słońca chcą powiesić w sali obrad koło

Jacek Jaśkowiak odmawia Kościołowi Słońca powieszenia w sali obrad symbolu religijnego. Popiera go również wielu radnych, chociaż część z nich jednocześnie zastanawia się, czy ze ściany nie powinien zniknąć również krzyż. Zdaniem Jacka Jaśkowiaka decyzja o obecności symboli religijnych w urzędzie należy do Rady Miasta.

Kościół Słońca to nowo powstała wspólnota wyznaniowa. Według dokumentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji funkcjonuje od lutego tego roku. Aby zarejestrować się w urzędzie, trzeba zebrać minimum 100 podpisów poświadczonych przez notariusza. Na czele organizacji religijnej stoją Alina Czyżewska oraz Paweł Nijakowski. Oboje publicznie sprzeciwiają się mieszaniu państwa i Kościoła.

Chociaż na stronie Kościoła Słońca nie znajdziemy żadnych nawiązań do Kościoła katolickiego czy chrześcijaństwa, indywidualna działalność założycieli wspólnoty skupia się w zasadzie wokół największej grupy wyznaniowej w kraju. Paweł Nijakowski w swoich wpisach często zaznacza, że Kościół Katolicki jest w Polsce na uprzywilejowanej pozycji. W 2020 roku złożył w urzędzie miasta w Poznaniu wniosek o powieszenie w sali obrad symboli wszystkich związków wyznaniowych w kraju, a nie tylko krzyża. W tym roku kontynuuje swoje działania już jako lider Kościoła Słońca. Związek wyznaniowy domaga się, by urzędnicy powiesili w sali symbol jego religii – koło.

Władze miasta nie chcą jednak powiesić symbolu ludzi Słońca. Decyzję Jacka Jaśkowiaka pozytywnie oceniła Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta. Zdaniem radnych w sali obrad nie ma miejsca na symbole religijne. W pomieszczeniu obecnie wisi krzyż, jednak część samorządowców uważa, że jest on czymś więcej niż symbolem religijnym chrześcijan. Ma on świadczyć o historii przemian ustrojowych w naszym kraju. Zawieszono go tam w 1989 roku.

Czy Kościół Słońca to prowokacja?

Niektórzy w Kościele Słońca widzą dyskretną prowokację. Jego założyciele przyznają, że ich działania mają wywołać dyskusję na temat rozdziału państwa od Kościoła, jednocześnie utrzymują, że ich organizacja nie jest fikcyjna.

„To subiektywne poczucie każdego człowieka – co jest dla niego fikcją, a co nie. A Słońce istnieje naprawdę. W historii wielu religii znajdziemy opowieści o głoszeniu prawd, które prowokowały władze, podważały status quo, a ludzi prowokowały do zmiany myślenia i postrzegania świata” – czytamy w poście Kościoła Słońca na Facebooku.

Sam Jacek Jaśkowiak w wywiadzie dla portalu misyjne.pl w 2020 roku przyznał, że był wychowany jako zaangażowany katolik. W dzieciństwie był nawet ministrantem, aktualnie jest ateistą. O swoich przekonaniach religijnych nie mówi wiele, chociaż w rozmowie pięć lat temu deklarował, że Biblię czyta kilka razy w tygodniu.

Czytaj także: Pomagają setkom ubogich dziennie. Jadłodajnia przy ul. Łąkowej wraca po remoncie

Franciszek Bryska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl