Rosjanie od kilku dni forsują swoją bezsensowną tezę o antysemickich władzach Ukrainy. Na odpowiedź, że jej prezydent jest Żydem, Ławrow odpowiedział, że Hitler też był Żydem. To musiało rozwścieczyć Izrael i ma to właśnie bardzo konkretne konsekwencje.
Izrael długo starał się nie drażnić Rosji odkąd ta napadła na Ukrainę. Rosja sama jednak podłożyła sobie nogę. Ławrow broniąc absurdalnej tezy o antysemityzmie władz Ukrainy stwierdził, że Hitler też był Żydem. A to bardzo stara fałszywka, kolporotwana przez antysemitów. Jej celem jest sugerowanie, że to Żydzi sami siebie zabijali w czasie Holocaustu. Na reakcję Izraela nie trzeba było długo czekać. Najpierw wykorzystano kroki dypolomatyczne, wezwano rosyjskiego ambasadora w Jerozolimie a że to nie przyniosło żadnych rezultatów, Izrael postanowił przypomnieć Rosji, że jest państwem bardzo konsekwentnym i bardzo twardym, gdy broni spraw dla siebie ważnych.
Dlatego też, władze Izraela zatwierdziły właśnie wysyłkę systemów przeciwokrętowych Blue Spear i systemów przeciwokrętowych Spike NLOS. Pociski te mogą niszczyć cele na odległość nawet 400 km, dzięki czemu Ukraina będzie mogła zacząć wypierać rosyjską flotę ze swoich morskich terytoriów.
Rosyjski MSZ kontynuuje swoją tyradę o żydowskim pochodzeniu Hitlera więc możemy spodziewać się kolejnych transportów broni z Izraela do Ukrainy.
