Na nocne hałasy i zagrożenia związane ze spożywaniem alkoholu zwrócili uwagę mieszkańcy Starego Miasta podczas spotkania z policją. W opinie tamtejszych radnych generatorem tych problemów najczęściej są alkohol i narkotyki.
W spotkaniu wzięło udział kilkudziesięciu mieszkańców. Jak wyjaśnia radna Lidia Koralewska, większość zgłoszeń dotyczyło problemów związanych z hałasem. – Od nieprzestrzegania przez wiele lokali uchwały hałasowej, poprzez głośne przemarsze grup pijanych imprezowiczów na tereny nadwarciańskie czy nocne wyścigi aut i motocykli – wymienia przewodnicząca komisji bezpieczeństwa rady ze Starego Miasta.
Podczas spotkania podjęto też temat zmieniającego się charakteru ulicy Święty Marcin. Przybywa tam lokali rozrywkowych, co zdaniem mieszkańców przyczynia się do obniżenia poczucia bezpieczeństwa. Jako przykład podano nocne hałasy podczas weekendów.
„Szansy na doraźne poprawienie sytuacji mieszkańcy upatrują w umieszczeniu tu, podobnie jak na ulicy Wrocławskiej tzw. mobilnego komisariatu” – napisano w komunikacie po spotkaniu.
Zdaniem mieszkańców kolejny problem występuje na ul. Garncarskiej, gdzie oczekujący klienci i kurierzy lokali gastronomicznych blokują pas ruchu. Jedna z mieszkanek zwróciła też uwagę na to, że często stoją oni z włączonymi silnikami, powodując „spalinowe krematorium w mieszkaniu”.
Libacje alkoholowe i narkotyki
Podczas spotkania wskazywano też na libacje alkoholowe w Parku Chopina i Zielonych Ogródkach przy Strzeleckiej. Tamtejsza rada wystąpi do zarządcy tych terenów Zarządu Zieleni Miejskiej z wnioskiem o przywrócenie praktyki zamykania ich w godzinach nocnych.
Z kolei mieszkańcy ul. Wrocławskiej prosili funkcjonariuszy o podejmowanie częstszych interwencji w związku z łamaniem zapisów tzw. uchwały hałasowej: wystawianie głośników w oknach lokali czy uliczni grajkowie korzystający z nagłośnienia.
„Dużym problemem są także osoby zażywające narkotyki na podwórkach kamienic, oraz zachowujące się pod ich wpływem w sposób agresywny i nieprzewidywalny”.
Hałas pod aresztem przy Młyńskiej
Policjantom zgłoszono też sytuację, która występuje w sąsiedztwie aresztu śledczego przy ul. Młyńskiej. Na teren posesji usytuowanej przy ul. 23 Litego wchodzą osoby kontaktujące się z osadzonymi. Wykrzykują one groźby i wulgaryzmy, a także używają petard i innych środków pirotechnicznych.
Mieszkańcy wyrazili nadzieję, że policjanci będą podejmowali tam interwencje, nie czekając na zgłoszenia od mieszkańców. Rada osiedla ze Starego Miasta będzie wnioskowała, by wszystkie zgłoszone wnioski zostały ujęte w planach priorytetowych dla dzielnicowych na kolejne półrocze. Radni zaproponują także, by spotkania te były otwarte dla wszystkich zainteresowanych i by brały w nich udział także inne miejskie służby i jednostki.
– Radni ze Starego Miasta, zajmujący się od wielu lat sprawami bezpieczeństwa i porządku publicznego, stwierdzają, że problemy staromiejskie i śródmiejskie są niestety ciągle te same. Dlatego konieczne są nieustanne, regularne i systematyczne działania policji i straży miejskiej – komentuje Andrzej Rataj, przewodniczący rady ze Starego Miasta.