Jeden z uczniów Szkoły Podstawowej w Zdunach (pow. krotoszyński) przyniósł do szkoły… granat. Na miejsce skierowani zostali kontrterroryści z Poznania.
Jak informuje portal krotoszynska.pl, granat przyniosło do szkoły 9-letnie dziecko. Uczniowie zostali natychmiast ewakuowani z budynku, a dyrekcja szkoły wezwała na miejsce policję.
– Na miejsce skierowano Nieetatową Grupę Rozminowania Minersko-Pirotechnicznego z Krotoszyna. Jej członkowie zabezpieczyli przedmiot, który wyglądem przypominał granat. Uczniowie są bezpieczni – przekazał asp. szt. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.
Niewybuch został zabrany ze szkoły. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Zdunach wrócili do domu wcześniej niż według planu lekcji.
Prezent-niewypał
– Z rozmów z dzieckiem ustalono, że granat wzięło ono z garażu. Z ustaleń wynika, że ojciec dziecka otrzymał go jako atrapę, prawdopodobnie w ramach prezentu. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie zarówno ojca dziecka, jak i osoby, od której miał on dostać niewybuch. W mieszkaniach nie znaleziono więcej niebezpiecznych przedmiotów – wyjaśnia Piotr Szczepaniak.
Teraz funkcjonariusze będą musieli ustalić, czy ten granat posiada cechy bojowe i czy był niebezpieczny w chwili, gdy był w rękach dziecka.
– Granat nie miał zapalnika, ale prawdopodobnie posiadał ładunek wybuchowy. Zostanie to sprawdzone w czasie kontrolowanej utylizacji w obecności technika kryminalistyki i dochodzeniowca – dodaje asp. szt. Piotr Szczepaniak.
Czytaj też: Film, teatr i muzyka w ramach jednego festiwalu. Co czeka uczestników Off Opera?