W konferencji prasowej na dzień przed meczem Lecha Poznań z FSV Mainz 05 uczestniczyli trener Niels Frederiksen oraz Ali Golizadeh. Klub przekazał, że na spotkanie z FSV Mainz sprzedano już blisko 27 tysięcy biletów, a sprzyjająca jak na grudzień pogoda powinna dodatkowo zachęcić kibiców do przyjścia na stadion.
Trener Lecha podczas konferencji podkreślił, że mimo problemów Mainz w Bundeslidze, drużyna w europejskich rozgrywkach prezentuje się znacznie lepiej. Niepewność może wynikać z niedawnej zmiany szkoleniowca, jednak sztab Kolejorza przeanalizował zarówno ostatnie mecze rywala, jak i wcześniejsze zespoły prowadzone przez Ursa Fischera. Frederiksen zaznaczył, że spodziewa się intensywnego, stojącego na wysokim poziomie spotkania.
– Spodziewam się, że to będzie mecz toczony na wysokim poziomie. Na pewno wymagający dla nas oraz intensywny. Mam nadzieję, że będziemy mieli swoje szanse. Widzę możliwość, że ten mecz wygramy. To pozostaje naszą ambicją – deklarował szkoleniowiec Lecha Poznań.
Dużo uwagi poświęcono dyspozycji zdrowotnej Ali’ego Golizadeha, który wraca po dwóch urazach. Sam zawodnik zapewnił, że czuje się dobrze i jest gotowy na sto procent, choć decyzja o liczbie minut należy wyłącznie do trenera. Zapewnił również, że drużyna nie odczuwa paraliżującej presji związanej ze stawką meczu.
W kontekście kadry potwierdzono, że na mecz nie będzie gotowy Aleks Douglas, natomiast do dyspozycji wraca Filip Jagiełło. Pytany o szanse młodych piłkarzy, Frederiksen przyznał, że pozostają pod stałą obserwacją i prezentują wysoki poziom, ale przeciwko Mainz w środku pola postawi na doświadczenie.
Pojedynek Lecha Poznań z FSV Mainz 05 odbędzie się 11 grudnia o godzinie 21.00. Sędzią spotkania będzie Andrei Florin Chivulete z Rumunii. Piąta kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji to dla Lecha przełomowy moment. Wygrana da poznaniakom szansę na dalszą grę. Ewentualna porażka może sprawić, że Lech znajdzie się w dolnej części tabeli z nikłymi szansami na grę w fazie play-off.






fot. wpoznaniu.pl





