Feministka z Poznania będzie bić się na gali MMA, by…protestować przeciwko przemocy

Maja Staśko, to pochodząca z Poznania aktywistka. Słynie z ostrych wypowiedzi sprzeciwiających się przemocy wobec kobiet, jest także autorką książki o „kulturze gwałtu”, oraz doktorantką Wydziału Filologii Polskiej UAM. Staśko niebawem wystąpi w gali MMA.

 

Staśko twierdzi, że będzie się bić w gali MMA, by zwrócić uwagę na problem przemocy. Mam wielki przywilej, że mogę w ten sposób pozyskiwać pieniądze i uwagę dla szczytnego celu. Nie wyobrażam sobie, żeby tego nie wykorzystać – mówiła Staśko. Zadeklarowała, że w sumie 40 tysięcy złotych z honorarium za występ przeznaczy na cele społeczne. Dziennikarze zajmujący się sportami walki, szybko jednak donieśli, że to jedynie połowa honorarium i zapytali, czy charytatywna łatka występu nie jest tu przypadkiem zasłoną dymną do zarobienia sporej sumy?

Hej Maja Staśko, zrobiłaś fikołka żeby nie wyjść przed swoim patolewicowym środowiskiem na jeszcze większą hipokrytkę niż jesteś i zadeklarowałaś, że oddasz gaże na fundację. Napisałaś o 40k. Co z drugą połową? Twój kontrakt to 80k. Znów zarobek na frazesach o „pomaganiu” innym? – pytał Patryk Sykut

Staśko nie skomentowała pytań o całą kwotę, jaką uzyska za walkę. Ta znana feministka i pacyfistka będzie bić się na wrześniowej gali High League 4.

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl