Blisko 30 sztuk różnego rodzaju karabinów, pistoletów, granatów i amunicji znaleziono w domu u mężczyzny, który podawał się za generała armii ukraińskiej. Mężczyzna został zatrzymany i aresztowany na 3 miesiące. Za nielegalne posiadanie broni grozi mu do 8 lat więzienia.
Na trop „generała armii ukraińskiej” policjanci wpadli podczas rozpracowywanie innej sprawy. Dowiedzieli się, że pod Poznaniem mieszka mężczyzna, który podaje się za żołnierza armii ukraińskiej i może mieć w domu sporo nielegalnej broni.
Na pozór niewiarygodna historia zaciekawiła jednak policjantów. Zaczęli sprawdzać zdobyte informacje i okazało się, że to prawda. Podjęli decyzję o przeszukaniu jednego z domów pod Poznaniem. To co zobaczyli, mocno ich zaskoczyło. W mieszkaniu podejrzanego znaleźli 27 różnych egzemplarzy broni. Niektóre egzemplarze były na ostrą amunicję bojową. Znaleziono także dokumenty z cechami ukraińskich urzędów — informują policjanci.
Właściciela arsenału nie było w domu. Okazało, że jest Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Tam doszło do zatrzymania. Jak mówią policjanci – byliśmy zdumieni, kiedy zobaczyliśmy go w mundurze Armii Ukraińskiej.
Zatrzymanemu mężczyźnie zostały postawione zarzuty nielegalnego posiadania broni i znęcania się nad rodziną. Sąd aresztował go na 3 miesiące. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.