Trzeciego listopada policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu oraz z wydziału wewnętrznego zatrzymali dwójkę mundurowych. Prokuratura potwierdza zatrzymanie, ale nie podaje szczegółów. Policjanci czekają na decyzje przełożonych.
Jedna z zatrzymanych pracuje w komendzie w Gnieźnie. Rzecznik wojewódzki policji Andrzej Borowiak zaznacza, że policjanci znajdowali się poza służbą, a do samego zatrzymania nie doszło na terenie komend.
– Komendanci powiatowi z Gniezna i Szamotuł otrzymali informację o tych zatrzymaniach z polecenia Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Czekają teraz na oficjalne dokumenty z prokuratury o charakterze zarzutów. Jeśli będą to przestępstwa z winy umyślnej, będziemy rozważać natychmiastowe zwolnienie tych funkcjonariuszy ze służby – przekazuje rzecznik wielkopolskich policjantów mł. insp. Andrzej Borowiak.
Prokuratura również potwierdza, że prowadzi dochodzenie w tej sprawie, jednak nie zdradza szczegółów. Według doniesień portalu moje-gniezno.pl pracująca w policji od trzech lat kobieta miała mieć w mieszkaniu metamfetaminę. Informację podało również TVP3 Poznań. Tego wątku nie potwierdza na razie ani policja, ani prokuratura.
Czytaj także: Niemcy wypędzili 33 tysiące Wielkopolan. Dzisiaj poznaniacy oddali im hołd
