Duże ryby przegoniły traszki. Trzeba było je ratować

Traszki zwyczajne, które zamieszkują obszar chroniony na Ratajach, minionej wiosny zaczęły przenosić się na ląd. Okazało się, że ze stawu, w którym przebywały, przegoniły je duże ryby. Aby zapewnić traszkom bezpieczne warunki do życia, ryby trzeba było odłowić.

Na poznańskich Ratajach znajduje się wyjątkowy obszar chroniony, znany jako park Traszki Ratajskie. Jego głównym celem jest ochrona licznej populacji traszek zwyczajnych, zamieszkujących dwa stawy w osiedlowym parku – stąd też jego nazwa.

W ratajskim parku pod ochroną znajdują się nie tylko traszki, ale także inne płazy, takie jak żaby trawne, zielone, ropuchy szare i zielone, które wspólnie tworzą unikalną enklawę przyrody w miejskim otoczeniu. Na podstawie wyników badań naukowców wprowadzono tu specjalny system pielęgnacji zieleni, który sprzyja rozwojowi tych gatunków. Dla poprawy warunków wodnych doprowadzono do stawów wodę z dachu pobliskiej szkoły. Stworzono również sieć kryjówek dla płazów, a obecnie trwają prace nad zabezpieczeniem ich przed śmiertelnością, która wynikała z ruchu rowerowego na tym terenie.

Duże ryby wygoniły traszki

Mimo licznych działań ochronnych, minionej wiosny w stawach na Ratajach pojawiły się duże ryby, w tym czebaczek amurski i karaś srebrzysty. Od tego momentu jakość wody zaczęła się pogarszać, a dorosłe płazy szybko opuściły stawy, przenosząc się na ląd. Larwy płazów, pozbawione możliwości ucieczki, były narażone na drapieżnictwo ryb, a to spowodowało, że tegoroczny sukces rozrodczy był minimalny.

Wprowadzanie obcych, inwazyjnych, a nawet rodzimych gatunków ryb do niewielkich, pozbawionych ryb zbiorników, które płazy wykorzystują jako siedliska, jest istotnym zagrożeniem dla bioróżnorodności. Małe zbiorniki mają swoje mechanizmy oczyszczania się z ryb i drapieżnych bezkręgowców – wysychanie latem, niedobór tlenu zimą czy procesy hamujące wczesną kolonizację przez ryby. Te mechanizmy wspierają równowagę ekosystemu. Jednak gdy są zakłócane przez sztuczne zarybianie, mogą prowadzić do spadku liczebności płazów.

Ryby trzeba było odłowić

– Przez kilka dni na terenie użytku ekologicznego na Ratajach prowadzono intensywne działania, aby usunąć ryby z obu stawów. Za pomocą pułapek, specjalistycznych narzędzi połowowych oraz pompy udało się osuszyć zbiornik i odłowić wszystkie ryby. W sumie wyłowiono około 30 kg ryb z 10 różnych gatunków, w tym blisko 6 kg inwazyjnego czebaczka amurskiego (około 6000 osobników) oraz ponad 20 kg karasia srebrzystego. Dodatkowo wyłowiono także płocie, leszcze, wzdręgi, karpie KOI, krąpie, „złote rybki,” jazi i liny – informuje dr inż. Mikołaj Kaczmarski z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Działania na Ratajach to pierwsza w Polsce akcja usuwania inwazyjnych gatunków ryb w celu ochrony płazów o tak dużej skali. Odłowy i spuszczenie wody są jedyną metodą gwarantującą pełną skuteczność, a jej efekty zostaną ocenione w przyszłym roku. Takie działania wymagają precyzyjnego planowania i koordynacji, aby nie zaszkodzić chronionym gatunkom płazów.

W projekt zaangażowanych było łącznie 10 osób, w tym herpetolodzy, eksperci od zwalczania gatunków inwazyjnych i weterynarz, który odpowiadał za humanitarne uśmiercanie odłowionych ryb. Część ryb, po dokładnym pomiarze i zważeniu, trafiła do specjalistycznego ośrodka zajmującego się obcymi gatunkami, a reszta została przekazana do zoo jako pokarm dla zwierząt.

Czytaj także: Chcą rozbudować znaną ulicę Poznania. Będą konsultacje społeczne

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl