Kierowca VW nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Po zatrzymaniu 24-latka okazało się, że kierował pod wpływem środków odurzających, posiadał marihuanę oraz jest podejrzany o liczne kradzieże paliwa. A kradzieży paliwa w Wielkopolsce w ostatnim czasie było już kilka.
Policjanci zespołu patrolowo- interwencyjnego usiłowali zatrzymać kierowcę VW golfa, który był podejrzany o liczne kradzieże paliwa. Kierowca zlekceważył sygnały świetlne i dźwiękowe, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Podczas ucieczki kierujący VW zajeżdżał drogę, by policjanci nie mogli go wyprzedzić. Po kilkukilometrowej ucieczce mężczyzna wiedział, że nie ucieknie swoim pojazdem. Kierujący porzucił swoje auto i zaczął uciekać pieszo – relacjonuje policja
Po policyjnym pościgu 24-latek został zatrzymany. Jak się okazało, kierujący nie posiadał uprawnień do kierowania. Funkcjonariusze przeprowadzili badanie testerem narkotykowym. Okazało się, że wsiadł za kierownicę, będąc pod działaniem amfetaminy oraz marihuany. Podczas przeszukania, policjanci w jego miejscu zamieszkania znaleźli 50 porcji dilerskich marihuany.
Zatrzymany za kradzieże paliwa mężczyzna to nie jedyny złodziej tego coraz bardziej cennego płynu. 31-latek chciał uciec ze stacji bez płacenia za benzynę a podczas ucieczki potrącił pracownika stacji. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Kilkanaście minut po godzinie 12:00 mężczyzna przyjechał na stację samochodem marki Hyundai ze zdjętymi tablicami rejestracyjnymi i zasłoniętą naklejką kontrolną znajdującą się na szybie – relacjonuje policja
Mężczyzna zatankował za 250 złotych i próbował uciekać. Próbował zareagować pracownik stacji ale został potrącony przez samochód. Złodziej paliwa miał jednak pecha. Na stacji była policjantka i strażak. choć po służbie postanowili zareagować i pojechali za sprawcą. W tym samym czasie poinformowali dyżurnego policji. Policjantka i strażak śledzili uciekiniera. Najpierw jechał w kierunku Poznania, potem zawrócił w Pobiedziskach a przy wjeździe do Gniezna czekali już na niego policjanci. Mężczyzna znów zaczął uciekać ale w końcu utknął w korku – gdzie zatrzymali go policjanci.
Prokurator przedstawił 31-latkowi zarzut kradzieży rozbójniczej. Tego samego dnia wobec podejrzanego Sąd Rejonowy w Gnieźnie zastosował tymczasowy trzymiesięczny areszt.