Razili je prądem i zabijali. Tak traktowano jenoty na jednej z Wielkopolskich ferm futrzarskich. Sprawą zajęła się belgijska organizacja GAIA, która właśnie opublikowała wyniki śledztwa.
Do tego odkrycia doszło w Wielkopolsce, na terenie farmy futrzarskiej. Do informacji, którą dostaliśmy od Stowarzyszenia Otwarte Klatki, aktywiści dołączyli film, na którym widać, jak brutalnie traktowane są jenoty. Ukryta kamera zarejestrowała moment uśmiercania zwierząt. Jenot rażony jest prądem a wszystko dzieje się na oczach innych jeszcze żywych zwierząt. Ciała zabitych jenotów pracownicy fermy rzucają pod klatki na sterty odchodów. Taki sposób uśmiercania hodowlanych zwierząt, jest niezgodne z polskim prawem. Materiał filmowy pochodzi ze stycznia 2025 roku. Podobne śledztwa organizacja GAIA przeprowadza w różnych europejskich krajach.
– Ustawa o ochronie zwierząt mówi, że uśmiercanie zwierząt powinno odbywać się przy zachowaniu minimalnego cierpienia psychicznego i fizycznego. Sposób uśmiercania jenotów udokumentowany przez GAIA jest niedopuszczalny. Powoduje ogromny stres dla zwierząt, które patrzą na śmierć swoich towarzyszy z fermy. Publikując śledztwa z ferm futrzarskich, często słyszymy od hodowców, że nagrania pochodzą z Chin, bo na polskich fermach zwierzęta mają zachowany świetny dobrostan. Tymczasem w zachodniej Europie to właśnie nagrania z Polski są używane przez organizacje ochrony zwierząt, jako przykład okrucieństwa wobec zwierząt futerkowych – mówi Marta Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Chcą zmiany prawa
Jak dodaje Stowarzyszenie Otwarte Klatki, w Sejmie na procedowanie czeka projekt ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futro. To projekt autorstwa posłanki Małgorzaty Tracz. Prace nad nim mają być przeprowadzone w Komisji Nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt.
Jak informuje stowarzyszenie w ostatnimi czasie do Kancelarii Premiera RP wpłynęło kilka tysięcy pocztówek od osób z całej Polski, wzywających go do poparcia i wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futro.
– Większość krajów Unii Europejskiej całkowicie lub częściowo zakazała już hodowli zwierząt na futro. Polska zostaje w ogonie Europy pomimo ogromnego poparcia społecznego dla zakazu. Od prawie 15 lat obrazy takie jak te tegoroczne z fermy jenotów wychodzą na światło dzienne. Jeśli rządzący poważnie traktują ochronę zwierząt, to zamknięcie tej hodowli jest jedynym sposobem na zakończenie cierpienia norek, lisów, jenotów i szynszyli w Polsce – podsumowuje Korzeniak.