Pod Szamotułami wykryto największe w tym roku w Polsce ognisko ASF. Do wybicia jest prawie 3000 świń.
Jak wyjaśnił na łamach tygodnik-rolniczy.pl Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Poznaniu w okolicach ogniska znajdowane były padłe dziki zakażone ASF. Niewykluczone więc, że mogło dojść do przeniesienia wirusa.
Ognisko wirusa stwierdzono natomiast w miejscowości Rudki, gmina Ostroróg, powiat szamotulski. Zakażone stado liczyło aż 2859 świń. To największe w tym roku ognisko ASF w kraju.
– W promieniu 1 km nie ma żadnego gospodarstwa, w którym utrzymywana jest trzoda chlewna. Nie będzie więc konieczności uboju prewencyjnego. Ale są chlewnie w promieniu 3 km. I o tym, czy tam będzie konieczny ubój zdecyduje powiatowy lekarz weterynarii na podstawie analizy ryzyka – poinformował tygodnik-rolniczy.pl, Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Poznaniu.
To 23. ognisku tej choroby w naszym województwie i jednocześnie 38. w Polsce. Rozprzestrzeniający się w Wielkopolsce wirus ASF zagraża produkcji trzody chlewnej i dochodom gospodarstw rolnych. W województwie tym znajduje się ponad 30 proc. krajowego pogłowia świń, czytam na łamach tygodnik-rolniczy.pl