Publiczne nawoływanie do zabójstwa duchownego i nienawiść na tle różnic wyznaniowych, a także znieważenie wyznawców Kościoła katolickiego to zarzuty, jakie prokuratura postawiła Drag queen o pseudonimie Mariolkaa Rebell. Mężczyzna na wyborach Mister Gej, podczas „artystycznego” występu udawał, że podcina gardło abp Markowi Jędraszewskiego.
Zaraz po tym, jak informacje o wstępie Drag queen ujrzały światło dzienne, do prokuratury wpłynęło wiele zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Po blisko rocznym śledztwie Marek M. usłyszał zarzuty publicznego nawoływania do zbrodni, nienawiści na tle różnic wyznaniowych i znieważania z powodu przynależności wyznaniowej.
Przypomnijmy, do tego skandalicznego występu doszło w sierpniu zeszłego roku podczas wyboru mister geja. Drag queen o pseudonimie Mariolkaa Rebell w trakcie swojego występu, podcięła gardło lalce z podobizną abpa Marka Jędraszewskiego. Organizatorzy wyborów potępili takie zachowanie. Po nagłośnieniu sprawy Drag queen Mariolkaa Rebell, w mediach społecznościowych przeprosiła za swój występ.
Marek M. za zarzucane mu czyny może spędzić w więzieniu nawet 3 lata.