Już w piątek i sobotę nad Jeziorem Maltańskim rusza festiwal Zorza. To projekt Dawida Podsiadły. Podglądamy, jak powstaje imponujące festiwalowe miasteczko.
– O tym projekcie myśleliśmy już dwa lata temu, a dziś z radością możemy go zrealizować. Ogromne podziękowania dla wszystkich partnerów, mecenasów i sponsorów, którzy nam zaufali i wsparli nas w tej drodze – mówi Dawid Podsiadło.
Nim nad poznańską Maltą zaczną rozbrzmiewać pierwsze rytmy, montowane są ostatnie elementy festiwalowego miasteczka. Chodzi o sceny, strefy gastro, punkty informacyjne i miejsca odpoczynku. Budowane są one od strony ul. Komandoria, czyli po północnej stronie akwenu.
– Ogromne zainteresowanie festiwalem potwierdziła szybka sprzedaż biletów – wszystkie dostępne pule zostały wyprzedane w ciągu kilku godzin od startu. To pokazuje, że nowy projekt Dawida Podsiadły spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem i ciekawością ze strony publiczności – informuje organizator festiwalu.
Nowy projekt Dawida Podsiadło to jednak nie tylko kojarzona z nim muzyka
– Otwieramy się na podróż w zupełnie nowe kierunki. Chcemy być czymś więcej niż festiwalem muzycznym. Już dziś społeczność, która towarzyszy nam od lat na koncertach – te kilkaset tysięcy ludzi – jest z nami tak naprawdę przez cały rok. Chcemy dać im nowe doświadczenie. A przede wszystkim – inspirować, udostępniać platformę i wspierać powstawanie nowych zjawisk w kulturze. – mówi Dawid Podsiadło. – Oprócz muzyki, pracujemy ze sztuką wizualną, literaturą, designem. Chcemy tworzyć nowe światy, nowe przestrzenie – coś, co da nam wszystkim masę energii, ale też będzie niepowtarzalne. Stąd też nazwa: ZORZA – wyjaśnia Podsiadło.
Oprócz samego Dawida na poznańskiej scenie pojawi się też m.in. Kaśka Sochacka czy Artur Rojek. Na scenie Audioriver together with T-Mobile Electronic Beats pojawi się z didżejskim setem Brodka.
fot. wPoznaniu.pl
Czytaj także: Poznań „najbardziej zlewaczałym miejscem w Polsce”? Tak twierdzi poznański duchowny
