Ceny są różne, ale i tak jak mówią pasażerowie, wszystkie są za wysokie. Bywa, że za pół litra wody w lotniskowym sklepie trzeba zapłacić 5 – 6 zł. Aby ułatwić życie pasażerom, poznańskie lotnisko wspólnie z firmą Aquanet zainstalowało poidełko z darmową wodą pitną.
Poidełko — jak nazywają to pracownicy Ławicy — znajduje się w strefie dla pasażerów po kontroli bezpieczeństwa. Kranik jest oznakowany w ośmiu językach — po polsku, angielsku, niemiecku, francusku, włosku, hiszpańsku, rosyjsku i ukraińsku.
Wystarczy mieć swój bidon czy butelkę, aby za darmo pobrać wodę. Takie miejsca z darmową wodą ma także lotnisko Chopina w Warszawie i lotnisko Kraków-Balice, a teraz też poznańska Ławica.
Miejsca z darmową wodą zaczęto instalować na polskich lotniskach po tym, jak w pierwszej połowie 2017 rok Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował, ceny wody mineralnej w krajowych portach. Okazało się wtedy, że najdrożej jest na lotnisku Ławica w Poznaniu (6,50 zł) oraz na katowickim lotnisku Pyrzowice (5,90 zł). Na siedmiu innych lotniskach, w strefie wolnocłowej, wodę butelkowaną można było kupić za równowartość 1 euro, najtaniej było w Rzeszowie (2 zł), Lublinie (3,4 zł) i Szczecinie (3,7 zł).