Czy uda się ocalić drzewa przed dewastacją?

Miał być przekop, powstał wykop i o mało co z ulicy Zielonej w Poznaniu nie zniknęły drzewa. Prace budowalne wstrzymano. ZDM żąda wyjaśnień od firmy prowadzącej roboty.

Prace budowalne, które rozpoczęły się klika tygodni temu związane są z wymianą przyłączy wody do budynków przy ul. Zielonej. Jak powiedziała nam radna z rady osiedla Stare Miasto Lidia Koralewska, firma prowadząca remont zapewniała ją, że rosnące tam drzewa nie ucierpią podczas prac.

No jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że nie ma żadnych przycisków, tylko są wykopy, wręcz w bezpośrednim sąsiedztwie drzew. Nawet z naruszeniem misy drzewa, czyli właściwie pół metra od drzewa, wyryto korytarz na dwa metry w dół i nawet metr szerokości. To była sytuacja skandaliczna, która nie powinna mieć miejsca  – mówi Lidia Koralewska, radna osiedla Stare Miasto.

Koralewska dodaje, że kiedy rozpoczęły się prace związane z kładzeniem nowej sieci wodociągowej, zwracano firmie uwagę na to, że są tam stare drzewa. Radni osiedlowi chcieli zapobiec sytuacji, jaka wydarzała się w zeszłym roku, kiedy to podczas innego remontu, na ulicy Zielonej wycięto szpaler lip.

Mamy problem na Starym Mieście, z ilością zieleni. Jest ogólnie wiadomo, że Stare Miasto jest tą dzielnicą Poznania, gdzie, powierzchni zielonych jest najmniej bo jest to ścisła zabudowa, centrum. Skoro nie ma dużej możliwości powiększania terenów zielonych, to przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na to, żeby szanować to, co już mamy – dodaje Koralewska.

Zarząd Dróg Miejskich wydał oświadczenie, w którym informuje, że z wykonawcą były ustalone zasady wykonania prac, które zostały złamane. Z tego powodu proces wymiany przyłączy wstrzymano do wyjaśnienia sytuacji. Obecnie urzędnicy prowadzą z firmą rozmowy w sprawie kontynuacji pracy.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl