Funkcjonariusze Aresztu Śledczego w Poznaniu, w czasie wolnym od służby, wsparli mieszkańców dotkniętych skutkami powodzi. Dwukrotnie pojechali do Głuchołaz, by pomóc sprzątać po zalaniach.
Pierwszy wyjazd funkcjonariuszy do Głuchołaz miał miejsce w ostatni weekend września. Kolejny miesiąc później – w ostatni weekend października.
– Inicjatywa wyszła od pracowników. Funkcjonariusze Służby Więziennej w całej Polsce zrzeszają się i pomagają powodzianom. Tak było i w przypadku poznańskiego Aresztu Śledczego. W ciągu dnia nadzorowali oni osadzonych, którzy pracowali przy usuwaniu skutków powodzi, a po służbie sami chwytali za łopaty i działali – mówi ppłk Arleta Pęconek, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
Wyposażeni w narzędzia remontowe, funkcjonariusze podzielili się na dwie grupy. Pierwsza zajęła się odnową niemal doszczętnie zniszczonego mieszkania emerytowanego małżeństwa, skuwając tynki i zrywając podłogi. Druga grupa skupiła się na porządkowaniu pomieszczeń – usuwaniu gruzu i innych odpadów. Nocleg na czas dwudniowej akcji zapewniła Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Głuchołazach.
Przed wyjazdem funkcjonariusze odwiedzili samotną matkę opiekującą się niepełnosprawną córką, której wcześniej pomagali przy remoncie i porządkowaniu mieszkania. Przekazali jej wsparcie finansowe, zebrane dzięki działającemu w Areszcie Śledczym w Poznaniu związkowi „NSZZ Solidarność”.
Czytaj także: Są efekty skandalu. Wiceminister z Poznania składa dymisję