O bezwzględnym zakazie nieuczciwego wpływania na wynik rywalizacji sportowej przypomina rzecznik dyscyplinarny PZPN. To jego reakcja na zachowanie rywala Lecha. Ten miał proponować piłkarzom premie za wygrany mecz.
– Na podstawie przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN surowo zabronione jest przyjmowanie lub udzielanie korzyści majątkowej, osobistej lub sportowej, lub obietnicy takiej korzyści innemu klubowi, jego piłkarzom, działaczom lub trenerom, a ponadto sędziom piłkarskim, w celu wpłynięcia na wynik sportowy meczu – przypomina Adam Gilarski, rzecznik dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej. To jego reakcja na wiadomość, że piłkarzom grającym przeciw Lechowi miała być proponowana dodatkowa gratyfikacja za pokonanie rywala.
– Także w sytuacji, w której korzyść sportową miałby uzyskać inny klub biorący udział w tej samej rywalizacji sportowej, takie zachowanie jest zabronione. Na podstawie obowiązującego od 2023 roku przepisu Art. 80 (2) Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, odpowiedzialność dyscyplinarną ponoszą w szczególności kluby oraz osoby fizyczne, które udzielają korzyści majątkowej za tzw. „podpórki” lub które takie korzyści przyjmują. W poprzednich sezonach, w których powyższy przepis Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN jeszcze nie obowiązywał, kilkukrotnie o podejrzeniach takiego zachowania informowały media – przypomina Gilarski.
Swoje oświadczenie wydał także, trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen
– Krótko po naszym niedzielnym spotkaniu zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie potencjalnego złamania przepisów mówiących o wpływaniu na wynik meczu. Nie chcę wierzyć, że taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, bezsprzecznie wypaczałaby ona sens sportowej rywalizacji. Nie mieści mi się w głowie, że ktoś mógłby się posunąć do takich nieczystych zagrań, które są zabronione i mogą spotkać się z surową karą. Wiem, że Polski Związek Piłki Nożnej wysłał pismo do klubów Ekstraklasy i zdaję sobie sprawę, że termin tej korespondencji przed ostatnią ligową kolejką nie jest przypadkowy. To jednak duża wartość, że piłkarska federacja dba o uświadamianie oraz edukowanie wszystkich osób pracujących w klubach Ekstraklasy o ich prawach i obowiązkach. Jako trener wierzę tylko i wyłącznie w walkę o punkty na boisku zgodnie z duchem gry, w ten sam sposób do walki o mistrzostwo Polski podchodzą moi piłkarze – napisał Frederiksen.
W minioną niedzielę Kolejorz po emocjonującym meczu z GKS-em Katowice zremisował 2:2 i teraz – jeśli marzy o tytule – musi wygrać u siebie w ostatnim spotkaniu. To już w sobotę na Bułgarskiej. Lech zmierzy się tam z Piastem Gliwice.



fot. wPoznaniu.pl