Drugi kwartał 2023 roku przyniósł znaczący wzrost cen mieszkań w Polsce. Poznań okazał się jednym z liderów pod względem zaskakującej podwyżki cen najmniejszych nieruchomości. Ile obecnie trzeba zapłacić za metr kwadratowy w stolicy Wielkopolski?
W Poznaniu wzrost o 5 procent
Wzrost cen mieszkań w Polsce zauważalny był jeszcze przed wprowadzeniem programu „Bezpieczny kredyt 2 procent”. Nabrał jednak na sile w drugim kwartale 2023 roku. Ostatnie dni tego okresu przyniosły niewielką nadzieję na unormowanie sytuacji, ale obecne dane pozostawiają niewiele złudzeń. Ceny mieszkań w największych polskich miastach notują wzrosty, a największą niespodzianką jest skok cen najmniejszych mieszkań. Ile obecnie trzeba zapłacić za metr kwadratowy w Poznaniu?
Firma Cenatorium oraz redakcja „Puls Biznesu” Bankier.pl dokładnie przeanalizowały cenowe trendy w największych miastach Polski w drugim kwartale 2023 roku. Pod lupę wzięto takie miasta jak Poznań, Kraków, Olsztyn, Lublin, Warszawa, Gdańsk, Wrocław oraz Łódź.
W Poznaniu zanotowano zaskakujący wzrost cen najmniejszych mieszkań w drugim kwartale 2023 roku. Portal Bankier.pl informuje, że za kawalerki o powierzchni poniżej 35 metrów kwadratowych w Poznaniu płaci się średnio ponad 5 procent więcej niż we wcześniejszym kwartale (9341 zł za metr kw.).
Natomiast w porównaniu z pierwszym kwartałem 2023 roku, w Łodzi cena metra kwadratowego mieszkań o powierzchni poniżej 35 metrów kwadratowych wzrosła o około 200 złotych, podczas gdy w Warszawie wzrosła o ponad 500 złotych. Stolica Polski po raz pierwszy przekroczyła średnią cenę 13 tysięcy złotych za metr kwadratowy.
Największy wzrost cen odnotowano właśnie w Łodzi, gdzie najmniejsze mieszkania i te większe zdrożały o ponad 9 procent w porównaniu do 2022 roku. W Poznaniu o ponad 8 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Na porównywalnym poziomie ceny mieszkań o powierzchni od 60 do 80 metrów kwadratowych wzrosły także w drugim kwartale 2023 roku, w Warszawie o 1 procent, a w Krakowie, Gdańsku, czy Olsztynie o około 2,5 procent.
Czy program „Bezpieczny kredyt 2 procent” jest odpowiedzialny za ten wzrost cen?
Jeszcze przed jego wprowadzeniem mówiono o zwiększeniu popytu na mieszkania wśród Polaków, zwłaszcza tych mniejszych. Program obecnie oferowany jest przez 11 banków i przyciąga ogromne zainteresowanie. Według danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii, w ciągu dwóch pierwszych miesięcy obowiązywania programu „Bezpieczny kredyt 2 procent” Polacy złożyli około 42 tysiące wniosków. Liczba ta może w kolejnych miesiącach jeszcze wzrosnąć.
Czytaj też: Płaca minimalna większa od nowego roku. Przed wyborami premier obiecuje też emerytury stażowe