Wojciech Kowalczyk jest znany z barwnych komentarzy. Ostatnio złośliwie skomentował niedawne wyniki Lecha Poznań w PKO BP Ekstraklasie. Po serii słabych występów, „Kolejorz” zdobył zaledwie dwa punkty w trzech ostatnich meczach. Kowalczyk użył nietypowej metafory, sugerując, że strzelenie gola Lechowi zajęłoby aż tyle czasu, ile trwa podróż samolotem do Nowego Jorku.
W ostatnich tygodniach kibice Lecha Poznań muszą znieść serię rozczarowujących występów ich drużyny. Pomimo utrzymania się w walce o mistrzostwo, Lech prezentuje się poniżej oczekiwań. Lechici zdobyli zaledwie dwa punkty w trzech ostatnich ligowych spotkaniach. Remisy ze Śląskiem Wrocław i Górnikiem Zabrze oraz dotkliwa porażka 0:4 z Rakowem Częstochowa tylko potęgują frustrację kibiców.
Komentarz Kowalczyka
W programie „Loża Piłkarska” na Kanale Sportowym, Wojciech Kowalczyk wyraził swoje zdanie na temat słabej dyspozycji strzeleckiej Lecha. Porównał czas potrzebny na strzelenie gola przez Lecha do podróży do Nowego Jorku.
– Kandydatem do tytułu mistrzowskiego jest Lech Poznań, prawda? Wyobraź sobie, że wsiadasz dzisiaj w samolot na Okęciu z biletem do Nowego Jorku, zbliżasz się do lądowania i tyle czasu Lechowi zajmuje strzelenie gola. Siedem i pół godziny normalnego czasu, ale gdyby uznać jeszcze doliczony czas gry, to do Nowego Jorku już się zbliżasz – stwierdził.
Następna szansa na odwrócenie złej passy Lecha nadchodzi 15 marca podczas derbów Poznania.
Czytaj też: Emocje po meczu Lecha z Górnikiem. Mariusz Rumak: „Przepraszam, że się uniosłem”