“Było blisko eksplozji”? Ktoś wyrwał rurę gazową

W nocy w weekend w jednej z poznańskich kamienic przy ul. Madalińskiego ktoś na siłę wyrwał rurę gazową. Gdyby nie mieszkańcy, którzy zauważyli awarie, mogło dojść do tragedii.

O dużym szczęściu mogą mówić mieszkańcy kamienicy przy ul. Madalińskiego, którzy w nocy z soboty na niedzielę wracali do domu. Przechodząc przez bramę budynku poczuli niepokojący zapach gazu ulatniającego się z piwnicy. Natychmiast wezwali policję oraz pogotowie gazowe. Wskaźniki aparatury pomiarowej  pokazywały duże stężenie gazu.

“ Z pomiarów zrobionych na miejscu wynikało, że zebrało się dużo gazu i było blisko eksplozji.” – powiedział w rozmowie z Radio Poznań jeden z mieszkańców.

Policja jednak informuje, że nie było to, aż tak duże zagrożenie.

“Nie było tutaj zagrożenia wybuchem. Pogotowie gazowe zabezpieczyło uszkodzony przewód.” – uspokaja Marta Mróz, oficer ds. prasowych.

Na razie nie udało się ustalić. kto uszkodził rurę doprowadzającą gaz. Mieszkańcy skarżą się, że dostęp skrzynek z instalacja w budynku ma każdy, bo firma które remontuję kamienice nie zamyka bramy na klucz.

 

wejście do piwnicy/ fot. E. Nowak

 

 

“Ciągle brama jest otwarta, ciągle piwnica jest otwarta, światło się świeci cały czas. Mamy w kamienicy nowe drzwi, nowe zamki, ale co z tego, skoro brama otwarta. Jakby ją zamykali to by się nic nie stało, takie jest moje zdanie. Kable też tutaj są podłączone, prąd podejrzewam, że ciągną na nasz rachunek. Sam chowałem ten kabel do gniazdka, przecież to niebezpieczne, przyjdzie dziecko, dotknie i będzie tragedia.” – powiedział nam jeden z mieszkańców kamienicy.

 

fot. E. Nowak

 

Do kamienicy rzeczywiście można wejść bez problemu. Piwnica również jest otwarta. Szef budowy zaprzecza jednak, słowom mieszkańców. Twierdzi, że drzwi do piwnicy, są prze jego pracowników zamykane.

“Ja nie będę za wszystkimi latał i sprawdzał czy brama jest zamknięta. My mamy kod dostępu, ale chodzą śmieciarze i też otwierają. Nie raz się zdarzyło, że mieszkaniec zostawił za sobą tę bramę otwartą. My piwnicę zakluczamy i odkluczamy dopiero jak przychodzimy do pracy” – mówi szef budowy.

Policja w sprawie uszkodzenia instalacji gazowej prowadzi własne dochodzenie.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl