Wielkopolska

Był pod wpływem. Obywatelskie zatrzymanie pod Poznaniem

Mieszkańcy podpoznańskiego Stęszewa zauważyli dziwnie jadący samochód. Gdy próbowali go zatrzymać, kierowca wjechał do rowu. Okazało się, że za kierownicą siedział obywatel Ukrainy, który był pijany i pod wpływem narkotyków. Jak się okazało to jednak nie koniec jego przewinień.

W podpoznańskim Stęszewie mieszkańcy zauważyli dziwne zachowanie kierowcy Audi, który jechał chaotycznie, najeżdżał na krawężniki i poruszał się slalomem. Podejrzewając, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, postanowili go zatrzymać. Kiedy kierowca zauważył, że ktoś go śledzi, próbował uciekać, ale szybko wpadł do pobliskiego rowu. Jeden z świadków błyskawicznie podbiegł, zabrał klucze i uniemożliwił mu dalszą jazdę.

Świadkowie natychmiast zadzwonili po policję. Po przybyciu funkcjonariuszy okazało się, że kierowcą jest 40-letni obywatel Ukrainy, który miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu oraz był pod wpływem amfetaminy. Na tym jednak nie kończą się jego problemy.

fot. Wielkopolska Policja

– Okazało się, że prawo jazdy, którym posługiwał się zatrzymany mężczyzna nie uprawniało go do kierowania pojazdami na terenie Polski i Unii Europejskiej – informuje sierż. sztab. Anna Klój.

Teraz mężczyźnie grozi kara do 3 lat więzienia, utrata pojazdu lub jego równowartości oraz wysoka grzywna. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Czytaj także: Wyrwał torebkę schorowanej staruszce

Gabriela Puczyłowska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl