W opuszczonym zakładzie stolarskim, pod Poznaniem, 30-latek zbudował narko-plantację. Wpadł, bo w końcu policje zaprowadziły do niego ślady, które zostawił. Hodowca został już zatrzymany.
Policjanci zapukali do drzwi właściciela opuszczonego zakładu stolarskiego w podpoznańskich Pobiedziskach. Po wejściu do środka odkryli domową plantację marihuany.
W dwóch oddzielnych pomieszczeniach pod elektrycznymi lampami w doniczkach rosły okazałe krzewy konopi indyjskich. Całość była odpowiednio nawadniana i wentylowana – relacjonuje policja
Po ujawnieniu nielegalnych plantacji, kryminalni zatrzymali jej właściciela – 30-letniego poznaniaka, a następnie zabezpieczyli krzewy oraz sprzęt, który służył do ich hodowli, czyli lampy, filtry oraz nawozy.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty za uprawę konopi oraz posiadanie przyrządów służących do ich nielegalnego wytwarzania. Grozi mu za to do 8 lat więzienia.
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl