Brakuje pieniędzy na rozbiórkę spalonej kamienicy. Jacek Jaśkowiak: „Będę przekonywał Radę Miasta”

Strefa zero jest wreszcie mniejsza. By zredukować ją jeszcze bardziej i by kolejni przedsiębiorcy mogli wrócić do swych lokali potrzeba pieniędzy. Te zmierza znaleźć prezydent miasta.

– Dzięki zmniejszeniu strefy zero kilkunastu przedsiębiorców wznowiło wczoraj działalność na ul. Kraszewskiego. Powrót kolejnych zależy od sprawnego przebiegu prac rozbiórkowych – informuje na swym facebookowym profilu Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Jak jednak zauważa, polisa ubezpieczeniowa, którą objęty był budynek przy ul. Kraszewskiego, nie pokryje w pełni związanych z tym kosztów.

Jak nie ma rady, to do Rady

– Zdając sobie jednak sprawę z tego, jak ważny jest tu czas, będę przekonywał Radę Miasta do wyłożenia brakującej kwoty z miejskiego budżetu na doprowadzenie rozbiórki do końca. Kontynuacja prac w najbliższych dwóch tygodniach nie jest zagrożona. Środki z polisy nie pokryją natomiast naprawy spowodowanych wybuchem szkód powstałych w innych budynkach. W przypadku kamienicy nr 13 od ich usunięcia zależy powrót tam mieszkańców i przedsiębiorców – wyjaśnia Jaśkowiak. Ma on również nadzieję, że współwłaściciele tej kamienicy zdecydują się na przeznaczenie pieniędzy ze swojej polisy na naprawę uszkodzeń. Chodzi m.in. o wstawienie nowych szyb wystawowych w sklepach czy punktach usługowych.

– Naszym priorytetem jest jak najszybsze przywrócenie tego budynku do użytkowania. Decydujące są tutaj jednak kwestie bezpieczeństwa – deklaruje prezydent Poznania i zapowiada, że kolejny komunikat dotyczący ewentualnego dalszego zawężenia strefy zero przekaże w piątek. Zaznacza, że póki co nie jest możliwa ocena stanu technicznego ścian kamienic nr 10b i 14. Będzie ona możliwa dopiero po zakończeniu kolejnego etapu rozbiórki.

fot. Łukasz Gdak

Czytaj też: Nie działają biletomaty. Znamy powód

Marek Jerzak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl