Zbigniew Boniek nie krył frustracji po porażce Lecha Poznań z Crveną zvezdą. W serii wpisów w mediach społecznościowych ostro ocenił postawę Kolejorza, nazywając mecz „zawodem” i krytykując organizację gry poznaniaków.
„Żaden wielki przeciwnik”
Zbigniew Boniek nie przebierał w słowach po porażce Lecha Poznań z Crveną Zvezdą Belgrad. Były prezes PZPN skomentował mecz na platformie X, nie kryjąc rozczarowania postawą Kolejorza.
– „Boże drogi, jaki zawód. Bojaźliwy początek, błędy i słaba gra obronna pozbawiła drużynę pewności siebie. Końcówka to prawie kapitulacja. Szkoda, bo to żaden wielki przeciwnik, po prostu solidna drużyna” – napisał Boniek.
Warto przypomnieć, że Crvena Zvezda to klub pompowany ogromnymi pieniędzmi nie tylko od sponsorów, ale także od państwa. Prezydent Serbii Aleksander Vucić nigdy nie krył się z tym, że Czerwona Gwiazda to jego ulubiony zespół. Dzięki temu, póki Vucić jest u władzy, póty Crvena będzie miała praktycznie nieograniczone środki finansowe. Nie dość, że klub z Belgradu otrzymuje pieniądze z budżetu państwa, to jeszcze nie musi płacić podatków.
Własne błędy
W kolejnym wpisie były reprezentant Polski podkreślił, że Lech przegrał nie przez klasę rywala, lecz przez własne braki taktyczne:
– „Stella Rossa – jak mówią Włosi, to normalna solidna drużyna, nic więcej. Lech wczoraj przegrał, bo nie mieli pomysłu, fatalna organizacja defensywy. Można było na nich poczekać, wyprowadzać kontry, nie pozwolić na łatwe zdobywanie bramek.”
Boniek zakończył komentarz z nutą nadziei, choć nie bez ironii:
– „Życie szybko pokaże, jaka jest prawdziwa wartość serbskiej drużyny. Coś mi się wydaje, że piłkarskie czwartki nam trochę lepiej na razie pasują (oby).”
Lech Poznań przegrał pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Mistrzów 1:3. Rewanż odbędzie się we wtorek 12 sierpnia w Belgradzie.