Będziemy podlewać lasy. Jak? To zaskakujące

Choć do upalnego lata jeszcze daleko, susza już daje się we znaki. Okazuje się, że trzeba będzie podlewać nie tylko trawniki, ale i całe lasy. Czym? Wodą z kanalizacji deszczowej.

To główne założenie realizowanego w Poznaniu projektu leśnej retencji. Wynika ono wprost z konieczności przeciwdziałania postępującym zmianom klimatu. Przedsięwzięcie zrealizują wspólnie miejskie spółki Aquanet i Aquanet Retencja z Zakładem Lasów Poznańskich oraz Lasami Państwowymi.

Lasy pokrywają aż 15 proc. naszego miasta. Podwyższone temperatury w ostatnich latach powodują, że leśna gleba jest coraz bardziej sucha. Efektem jest obumieranie drzew. 

– Postępująca urbanizacja potęguje ten efekt, dlatego musimy mądrze przeciwdziałać efektom zmian klimatu – mówi Natalia Weremczuk, z-ca prezydenta Poznania.

Fot. Aquanet

– Realizowany w Poznaniu projekt retencji w lasach stanowi świetny przykład długofalowego, strategicznego myślenia o adaptacji do nowej rzeczywistości. Najważniejsze jest to, że mówimy o rozwiązaniu, które działa, dzięki niemu uratowaliśmy bezcenny dla miasta rezerwat przyrody Żurawiniec – podkreśla Natalia Weremczuk. 

W Poznaniu podleją lasy

Dzięki zaangażowaniu leśników, naukowców Uniwersytetu im. Adam Mickiewicza, lokalnej społeczności, urzędników i grona specjalistów udało się przerzucić do rezerwatu wodę z kanalizacji deszczowej. Oczywiście po jej wstępnym oczyszczeniu.

– Dziś nie mamy wątpliwości, że ta operacja zakończyła się sukcesem. Dlatego już w 2022 r. przyjęliśmy zasady współpracy, żeby rozwijać ten projekt. Za budowę tzw. ujęć wody deszczowej odpowiedzialny jest Aquanet, za rozprowadzenie wody na terenie leśnym – ZLP, całość przedsięwzięcia koordynuje natomiast Aquanet Retencja – wyjaśnia wiceprezes Aquanetu Anna Graczyk. 

Podobne pilotażowe inwestycje realizowane są już również na Podolanach i w Lesie Piątkowskim. Przygotowywany jest przetarg na zaprojektowanie rozwiązań, a jego realizacja jest planowana do 2028 r. Planowane jest przerzucenie wód opadowych z ul. Marciniaka, z rowu Wierzbak do istniejącego obniżenia terenu, na którym do dziś widać jego historyczny przebieg. Natomiast w Lesie Piątkowskim wykorzystane będą wody opadowe z kanalizacji deszczowej z ul. Umultowskiej.

– Kierujemy wody opadowe z terenów uszczelnionych na leśne, która działają jak naturalna gąbka – mówi prezes spółki Aquanet Retencja Hanna Madajczyk. – Co zyskujemy? Poprawę warunków wegetacji w okresach suszy, podniesienie poziomu wód gruntowych, ale także odciążenie sieci kanalizacji deszczowej i rowów, co znacznie poprawia nasze bezpieczeństwo, a docelowo pozwala też zoptymalizować koszty gospodarowania wodą – wylicza. 

Właśnie przygotowywany jest grunt do kolejnych inwestycji. Aquanet podpisał umowy z wykonawcami koncepcji dla kolejnych siedmiu lokalizacji:

– w rejonie ul. Beskidzkiej, 

– w rejonie ul. Żarnowieckiej, przy jeziorze Rusałka, 

– na terenie Strzeszyna, 

– w rejonie Leśnych Skrzatów i Lasu Marcelińskiego,

– przy ul. Gdyńskiej, 

– przy pętli tramwajowej na Miłostowie, 

– na rowie Darzynka przy ul. Borówki. 

W znakomitej większości są to tereny poznańskich lasów komunalnych. We współpracę zaangażują się też lokalne nadleśnictwa. 

Fot. Aquanet

Czytaj także: Nie chcą wieżowca na Ratajach. Chcą parku

Marek Jerzak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl