Wzorem dla Lecha jest FC Porto. Muzeum ma dzielić się na nowoczesną część multimedialną, ekspozycję trofeów i pamiątek oraz część edukacyjną.
Już teraz wiadomo, że zwiedzający będą mogli zagłębić się w przeszłość Kolejorza za pośrednictwem najróżniejszych technologii, ale nie tylko. Nie zabraknie bowiem konwencjonalnych rozwiązań, goście wystawy będą mogli dotknąć replik pucharów, obejrzeć dawne trykoty meczowe, najciekawsze mecze, czy przejrzeć stare i oryginalne fotografie. W sumie będzie to 600 metrów kwadratowych, gdzie znajdzie się też miejsce na zajęcia dla dzieci i spotkania z byłymi lechitami, nie tylko z sekcji piłkarskiej. Lech Poznań apeluje też do kibiców, by przekazywali różne pamiątki, które można klubowi podarować, wypożyczyć lub nawet sprzedać.
Jak zapowiada rzecznik prasowy klubu Łukasz Borowicz – Jednym z najciekawszych eksponatów jest trofeum mistrzowskie z 1983 roku, czyli za zdobycie pierwszego w historii klubu tytułu. Niestety wiele kolejnych nie zachowało się, a naszym zadaniem będzie odtworzenie ich w postaci replik. Pozostaje jednak jeszcze szansa na to, że są w posiadaniu kibiców, którzy czekają na okazję, by tak wartościowe pamiątki przekazać ponownie Kolejorzowi .
Otwarcie muzeum na Inea Stadionie nastąpi pod koniec 2018 roku.