Dziś o 17:30 rozpocznie się hit polskiej Ekstraklasy, mecz Raków Częstochowa-Lech Poznań. Jak podaje, zajmujący się rezerwami poznaniaków, Maksymilian Dyśko, uraz wyeliminował z gry Adriela Ba Louę. I, co istotne, jego miejsce w kadrze meczowej drużyny z Poznania zajmie wyróżniający się gracz rezerw Kolejorza, mowa o Filipie Wilaku.
Filip Wilak to najlepszy strzelec drugiej drużyny Lecha. Dzięki temu, że John van den Brom uwzględnił tego młodego piłkarza w kadrze na mecz z Rakowem. Zastąpi kontuzjowanego Adriela Ba Louę. Czeka go powrót po blisko trzech latach do kadry pierwszej drużyny i szansa na debiut. Ostatnio 19-letni skrzydłowy w kadrze pierwszego zespołu był w meczu ze Zniczem Pruszków (3:2), w 2020 roku, był to mecz w Pucharze Polski.
W rezerwach bryluje, w tym sezonie strzelił 12 goli i ma też dwie asysty w 21 meczach. Zasługuje bez wątpienia na miano lidera rezerw Kolejorza. Jego osiągnięcia nie pozostały bez echa, dostrzegł je holenderski trener pierwszej drużyny. Warto też zaznaczyć, że dzisiejszy mecz jest bardzo ważny dla Lecha, który wciąż musi walczyć o to, by zapewnić sobie miejsce w europejskich pucharach na następny sezon. A przecież dziś rywalem poznaniaków będzie Raków, czyli drużyna, która już zagwarantowała sobie tytuł mistrza Polski w tym sezonie.
Czytaj także: Lech Poznań zdominował Raków i pewnie wygrał na ich stadionie