Pułk Azow donosi o ataku chemicznym na Mariupol. Ostrzegały przed takim planem zagraniczne agencje wywiadowcze. Porażeni bronią ludzie mają zespół przedsionkowo-ataktyczny.
Około godziny temu rosyjskie siły okupacyjne użyły w mieście Mariupol trującej substancji nieznanego pochodzenia – donoszą ukraińscy żołnierze. Broń została użyta przeciwko cywilom i wojskowym. Rosjanie mieli wykorzystać do zrzucenia broni chemicznej drony. Osoby porażone tym rodzajem broni mają ostrą niewydolność oddechową.
O ataku chemicznym donosi już, powołując się na pułk Azow, Polska Agencja Prasowa.
🔴 Pułk Azow: w #Mariupolu Rosjanie wykorzystali substancję nieznanego pochodzenia.#PAPInformacje https://t.co/0qKijK4QcD
— PAP (@PAPinformacje) April 11, 2022
Informację o użyciu niezidentyfikowanej broni chemicznej przez Rosjan podaje także agencja Interfax, powołując się na ukraińskie ministerstwo obrony narodowej.
Wczoraj doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan ostrzegał przed nowym dowódcą armii rosyjskiej:
Generał Aleksander Dwornikow stosował destrukcyjną taktykę i broń chemiczną w Syrii. Przeprowadzi również brutalniejsze ataki na Ukrainie – mówił Sullivan
24 marca prezydent Biden na konferencji prasowej stwierdził, że jeśli Rosja użyje broni chemicznej w Ukrainie – Ameryka odpowie. Odpowiedź miałaby jednak zależeć od charakteru użycia tej broni.