Aktywiści antyfaszystowscy apelują do Jacka Jaśkowiaka by odwołał marsz niepodległości w Poznaniu 

Aktywiści i aktywistki z Kolektywu Pyra apelowali dziś do prezydenta Jacka Jaśkowiaka by nie wyraził zgody na marsz niepodległości. Kolektyw przekonuje, że hasła, które promują organizatorzy marszu, są społecznie szkodliwe.

NIE DLA MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI

Grupa aktywistów przyniosła do urzędu miasta petycję, którą w internecie podpisało dotychczas ponad 240 osób. Pismo, w którym działacze argumentują swój sprzeciw dla organizacji marszu niepodległości w Poznaniu, miało trafić do Jacka Jaśkowiaka.

Członkowie dzisiejszej akcji nie chcą by w Poznaniu odbył się marsz niepodległości, ponieważ ich zdaniem jego organizatorzy reprezentują szkodliwe wartości.  

Dotychczas w Poznaniu obchodziliśmy ten dzień lepiej. Nie chcemy, żeby 11 listopada, który jest świętem narodowym i świętem Poznania był zdominowany przez grupy, które mają nienawistne poglądy, które dzielą. – mówiła jedna z aktywistek. 

PETYCJA

W treści petycji przygotowanej przez kolektyw Pyra pojawiają się zarzuty, że wbrew zapowiedziom Konfederacji marsz nie będzie okazją do pokojowego świętowania. Głównym argumentem są dotychczasowe wypowiedzi liderów środowiska Konfederacji.

Z poglądów Konfederacji, jej działaczy i liderów wyłania się antydemokratyczny obraz, który powinien te partie zdyskwalifikować z życia publicznego. To obraz Polski bez społeczności żydowskiej, Polski bez osób LGBT+, Polski bez pełni praw prokreacyjnych, z decyzyjnością o macicach w rękach smutnych panów w garniturach i sutannach. – czytamy w treści petycji. 

INCYDENT W URZĘDZIE MIASTA

Próba zablokowania marszu budzi emocje również u jego zwolenników. Dzisiaj na placu Kolegiackim pojawiło się dwóch sympatyków organizacji imprezy. Mężczyźni weszli do urzędu miasta za członkami kolektywu Pyra. Jeden z nich próbował zatrzymać aktywistkę, która trzymała w rękach petycję. Interweniowała ochrona urzędu, która wyprosiła dwójkę mężczyzn na zewnątrz. Jak sami twierdzą, nie zgadzają się oni z obawami autorów petycji i odpierają zarzuty o faszystowski charakter wydarzenia. 

W POZNANIU JAK W WARSZAWIE?

Ze strony poznańskiego marszu niepodległości w mediach społecznościowych wynika, że wzięciem w nim udziału zainteresowanych jest niemal 500 osób. Dla porównania w ogólnopolskim marszu niepodległości, który co roku organizowany jest w Warszawie bierze udział przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy osób, najwięcej w 2018 roku, kiedy na ulicach Warszawy zgromadziło się blisko ćwierć miliona ludzi.  Wielu edycjom warszawskiego wydarzenia towarzyszyły liczne kontrowersje w tym bójki z policją i kontrmanifestacje, a także niszczenie przestrzeni miasta. Aktywiści z kolektywu Pyra zaznaczają, że boją się o to czy do podobnych incydentów nie dojdzie w Poznaniu. 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl