W piątek, 6 czerwca, proboszcz Tomasz Buliński z parafii pw. Chrystusa Odkupiciela na os. Warszawskim w Poznaniu niespodziewanie zrezygnował ze stanowiska. Jego dymisja została natychmiastowo przyjęta przez nowego arcybiskupa poznańskiego Zbigniewa Zielińskiego. Decyzja ta, choć zaskoczyła wiernych, okazała się kulminacją narastających problemów. Pierwsi o sprawie napisali dziennikarze Gazety Wyborczej.
Jak informują Piotr Żytnicki i Tomasz Cylka z Gazety Wyborczej, odejście księdza z parafii ma tło pedofilskie. Rezygnacja proboszcza ma związek z doniesieniem złożonym na policji przez jednego z księży. Prokuratura potwierdza, że zabezpieczono korespondencję między nastolatką a proboszczem. W środowisku duchownych nie jest tajemnicą, że „plotki o jego niemoralnych zachowaniach wobec młodzieży krążyły od dawna.”
Poznańska kuria dowiedziała się o podejrzanych działaniach proboszcza już dziesięć dni przed jego rezygnacją, a dzień później informacja trafiła do organów ścigania. Tomasz Buliński zarządzał parafią od 2017 roku.
Prokuratura potwierdza doniesienia
Poznańska prokuratura nadzoruje śledztwo w sprawie dwóch poważnych przestępstw, których podejrzanym jest ksiądz Tomasz Buliński. Grzegorz Kantor, szef Prokuratury na poznańskim Nowym Mieście, potwierdza, że postępowanie dotyczy pedofilii, czyli kontaktów seksualnych z małoletnim poniżej 15. roku życia, oraz doprowadzenia innej osoby do czynności seksualnych podstępem. Tu wiek ofiary nie ma znaczenia.
Z ustaleń Gazety Wyborczej wynika, że dziewczyna wskazana w zawiadomieniu jako poszkodowana ma już ukończone 15 lat. Prokurator Kantor, powołując się na tajemnicę śledztwa, nie ujawnia okresu, którego dotyczy zawiadomienie, potwierdzając jedynie, że nastolatka została już przesłuchana przed sądem. Szef prokuratury odmówił komentarza na temat zeznań poszkodowanej, jednak potwierdza, że zabezpieczono korespondencję między księdzem a nastolatką. Na obecnym etapie nikomu nie postawiono zarzutów.
Informacje o podejrzanych zachowaniach proboszcza Tomasza Bulińskiego dotarły do poznańskiej kurii 27 maja, we wtorek. Jak przekazał ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik archidiecezji, otrzymał je ks. Benedykt Glinkowski, delegat arcybiskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży.
– Osoba zgłaszająca – w porozumieniu z delegatem – dzień później poinformowała policję o możliwości popełnienia przestępstwa – informuje cytowany przez Gazetę Wyborczą rzecznik kurii. Nie precyzuje jednak, kto zgłosił sprawę.
Nieoficjalnie od policjantów dziennikarze Wyborczej dowiedzieli się, że zawiadomienie w komisariacie złożyła „osoba trzecia”, niebędąca ani pokrzywdzoną, ani jej rodziną. Zagadkę ostatecznie wyjaśnił prokurator Grzegorz Kantor, potwierdzając, że „zawiadomienie o przestępstwie złożył jeden z księży.”
Pytania narastają
Nagła dymisja proboszcza Tomasza Bulińskiego wstrząsnęła poznańską parafią, choć dla wielu duchownych nie była całkowitym zaskoczeniem.
– W naszym środowisku od dawna krążyły plotki o niemoralnych zachowaniach wobec młodzieży. Kuria miała o tym wiedzieć, ale nie reagowała – twierdzi jeden z księży.
Kuria Archidiecezjalna w Poznaniu stanowczo odpiera zarzuty.
– Gdyby wcześniej docierały jakieś niepokojące informacje, z pewnością byłyby sprawdzone zgodnie z procedurami – zapewnia dziennikarzy Gazety Wyborczej ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik kurii. Potwierdza jednak, że od 2023 r. ks. Buliński nie pełnił już funkcji duszpasterza młodzieży archidiecezji poznańskiej, którym był od 2018 r. Rzecznik nie odpowiedział na pytania dotyczące okoliczności jego odejścia ze stanowiska duszpasterza.
Tymczasem prokurator Grzegorz Kantor, nadzorujący śledztwo, nie ujawnia szczegółów dotyczących poznania księdza z nastolatką wskazaną w zawiadomieniu jako pokrzywdzoną, ani charakteru ich relacji. Odmawia też odpowiedzi na pytania o ewentualny związek obecnych podejrzeń z działalnością Bulińskiego w duszpasterstwie młodzieży, na co wskazuje część księży.
Ks. Szczepaniak lakonicznie skwitował kwestię wewnętrznych działań kurii: „Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające”.
Czytaj także: Dzień pełen magii. Całe osiedla spłyną Wartą