MPK Poznań tłumaczy, dlaczego kursy transportu publicznego nie są zawsze realizowane zgodnie z rozkładem jazdy. Zdarza się, co krytykują poznaniacy, że czekają na przystanku na autobus, a ten przyjeżdża spóźniony, lub nie przyjeżdża wcale. Brakuje ponad 160 kierowców do sprawnego realizowania wszystkich kursów.
„Jazda w kratkę”
Jak informowaliśmy wcześniej, poznaniacy narzekali na nieregularną jazdę autobusów w mieście. Rozkład swoje, rzeczywistość swoje – jak krytykowali mieszkańcy stolicy Wielkopolski.
– Serdecznie nie pozdrawiam MPK. Jeżdżę autobusem 178 do pracy od niecałego miesiąca, a on zdążył nie pojawić się już 6 razy. Pisanie skarg nic nie daje, bo nawet na nie nie odpowiadają. A oczywiście informacji o tym, że autobus sobie nie przyjedzie nie żadnej, bo po co – napisał internauta na Spotted: MPK Poznań. Post wywołał lawinę komentarzy innych pasażerów komunikacji miejskiej w Poznaniu.
Wówczas nie dostaliśmy odpowiedzi na nasze zapytanie od Miejskiego Przedsiębiorstwa Kierowców w Poznaniu, dlatego skontaktowaliśmy się z Zarządem Transportu Miejskiego. Jak poinformował nas rzecznik prasowy Bartosz Trzebiatowski:
Obecnie nie są planowane dalsze zmiany [ostatnie zmiany w rozkładzie jazdy wprowadzono 1 września 2022 r. – przyp. red.], z uwagi na fakt, że dostępność kierowców stale się zmienia. Jest to wskaźnik nieprzewidywalny, od którego nie można uzależniać rozkładów jazdy, bo mogłoby to spowodować informacyjny zamęt.
Brakuje ponad 160 kierowców
MPK Poznań w związku z naszą publikacją, odpowiedziało na zadane przez nas pytania (problemem braku przesłania odpowiedzi miał być problem techniczny internetowej skrzynki elektronicznej). Jak informuje Maciej Szkudlarek, starszy inspektor ds. mediów społecznościowych: „MPK Poznań jest jednym z wielu przedsiębiorstw komunikacyjnych, które boryka się z problemami kadrowymi dotyczącymi przede wszystkim kierowców autobusów”.
– W spółce przewidziano pracę dla ponad 800 kierowców. Obecnie brakuje ponad 160 kierowców. Ma to związek m.in. z przejściami na emeryturę dotychczasowych pracowników, czy zmianami pracodawcy – informuje Maciej Szkudlarek.
Braki kadrowe uzupełniane są poprzez współpracę spółki z agencjami pracy oraz zleceniobiorcami. W tym obcokrajowcami. Dąży w ten sposób do wywiązania się z realizacji zamówionych prac przewozowych.
– Decyzje w zakresie realizacji kursów podejmowane są na bieżąco – są dynamiczne z uwagi na fakt, iż na braki kadrowe nakładają się niemożliwe do przewidzenia nieobecności pracowników (choroba, opieka na członkiem rodziny, zdarzenia losowe). Stąd nie ma możliwości przekazania z wyprzedzeniem tego rodzaju informacji – odpowiada Maciej Szkudlarek na pytanie, dlaczego pasażerowie nie mogą być poinformowani z wyprzedzeniem, że autobus nie przyjedzie zgodnie z rozkładem.
Czytaj też: Najnowocześniejsza technologia w poznańskim szpitalu. Pierwsza placówka w Polsce