100 tysięcy zł łapówek

Zlecenia transportowe dawał tylko tym, którzy płacili mu „pod stołem”. Policjanci z Poznania zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który wykorzystując swoje stanowisko, zlecał intratne przewozy i frachty przewoźnikom. Żeby jednak „dobry kurs” otrzymać trzeba było spedytorowi dać łapówkę. 37-latkowi grozi do 5 lat więzienia. 

Śledczy ustalili, że łapówkarski proceder mógł trwać od 2015 roku do października br. 37-latek w tym czasie współpracował z 36 firmami i przyjął łapówki na kwotę około 100 tys. zł. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku, gdy chciał przyjąć kolejną korzyść majątkową. Było to 26 tys. zł.

Mężczyzna jest podejrzany o popełnienie 7 przestępstw polegających na przyjmowaniu korzyści majątkowej lub żądania udzielenia korzyści majątkowej od przewoźników, w zamian za nadużycia wynikające z zajmowanego przez niego stanowiska w firmie. Na poczet przyszłej kary, śledczy zabezpieczyli też majątek mężczyzny na kwotę ok. 100 tys. zł. – mówi Piotr Garstka z poznańskiej policji.

Na wniosek śledczych, sąd rejonowy w Poznaniu zastosował wobec zatrzymanego 2 miesięczny areszt. Za popełnione przestępstwo, mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

 

kontakt

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl