Przejazd kolejowy na Starołęce słynie w Poznaniu z bardzo dużego ruchu i korków o prawie każdej porze dnia. Od lat mieszkańcy czekają na tunel, który mógłby rozwiązać problemy. Jest nadzieja, że inwestycja wreszcie dojdzie do skutku.
Inwestycja planowana już od kilku lat
O tunelu na Starołęce, który miałby zastąpić obecny przejazd kolejowy, mówi się od lat. W zeszłym roku o sprawie zrobiło się głośno, podczas sporu posła Bartłomieja Wróblewskiego i zastępcy prezydenta miasta Mariusza Wiśniewskiego. Poseł PiS oskarżał władze miasta o brak odpowiedzi na list intencyjny PKP PLK dotyczący pomysłu budowy wiaduktu lub tunelu na ulicy Starołęckiej. Wiśniewski podkreślał natomiast, że do miasta nie wpłynęła żadna propozycja listu intencyjnego.
Udało się uzgodnić treść projektu
W listopadzie tego roku pojawiła się jednak nadzieja na inwestycję. Mariusz Wiśniewski opublikował wczoraj informację, że udało się uzgodnić treść projektu intencyjnego w sprawie współpracy PKP PLK i miasta przy przygotowaniu i realizacji „Budowy węzła przesiadkowego przy przystanku pasażerskim Poznań Starołęka wraz z likwidacją kolizji drogowo-kolejowej w ciągu ulicy Starołęckiej”.
Przejazd ważny nie tylko dla poznaniaków
Dziś poseł Bartłomiej Wróblewski zorganizował spotkanie przy przejeździe kolejowym na Starołęce. Wspominał, że podczas spotkania z mieszkańcami między innymi Czapur, Mosiny czy Kórnika, podkreślali oni jak bardzo przejazdy do Poznania usprawniłaby inwestycja na Starołęce.
Jako poznaniak i poznański poseł mogę powiedzieć, że jestem dumny, że to w naszej aglomeracji został wypracowany sposób działania między samorządami a PKP (…).
Prawie 6 tysięcy mieszkańców okolic Starołęki podpisało petycję w tej sprawie.