Poseł Bartłomiej Wróblewski został pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu. Podkreśla, że jest „dużo do zrobienia”.
Zastąpił Tadeusza Zyska
Poseł z Poznania, Bartłomiej Wróblewski, poinformował na swoim fanpage’u, że został pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu. Podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu za zaufanie oraz swojemu poprzednikowi Tadeuszowi Zyskowi, który to stanowisko obejmował od czerwca tego roku.
Jest dużo do zrobienia
Moim szczególnym obowiązkiem jest reprezentowanie racji tradycyjnej części Poznaniaków, mieszkańców o poglądach wolnościowych oraz słabszych – podkreślił poseł PiS.
Podkreślił, że jest dużo do zrobienia i trzeba wyzbyć się średnich ambicji. Zaznaczył także, że pomimo różnych poglądów mieszkańców Poznania, cel jest jeden – życie w pięknym i lepiej zorganizowanym mieście. Do tego potrzeba współpracy, ją deklaruję i do współpracy zapraszam – podsumowuje Bartłomiej Wróblewski.
Wróblewski a kontrowersje
Poseł PiS słynie z kilku kontrowersji, a w grudniu 2021 roku, przy placu Wolności w Poznaniu zawisł nawet baner z hasłem „Wróblewski wyp*******j”. Była to reakcja na kandydaturę Wróblewskiego na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. W 2020 roku był on bowiem jednym z posłów PIS, którzy złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie polskiego prawa aborcyjnego. Sędziowie TK orzekli wtedy, że przepisy o aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka nienarodzonego albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu są niezgodne z konstytucją. Decyzja wywołała falę protestów w całym kraju.
Konserwatywne skrzydło
Wróblewski jest liderem najbardziej konserwatywnego skrzydĺa w PiSie, zgromadził wokół siebie grupę posłów i w obecnej sytuacji szefowi PiS trudno się z nim nie liczyć, gdy każdy głos jest dla Kaczyńskiego bezcenny. Wróblewski pròbuje stworzyć Instytut Rodziny, co na razie nie wiąże się ze szczególnymi efektami. Instytut miałby zajmować się kwestią demografii, po tym jak mimo zapewnień PiSu demograficznego efektu nie przyniosło 500 plus.
