Rozmawialiśmy z amerykańskimi przywódcami o tym, czy Stany Zjednoczone rozważają taką możliwość. Temat jest otwarty – powiedział publicznie Andrzej Duda o tajnych negocjacjach z rządem USA w sprawie przystąpienia Polski do programu Nuclear Sharing. Gdy Duda ujawnił te możliwość Amerykanie natychmiast odcięli się od możliwości czasowego rozlokowania broni jądrowej w Polsce. Eksperci alarmują, że ujawnienie tej informacji przez prezydenta może być pretekstem dla Rosji i Białorusi.
DUDA DUŻO MÓWI
Andrzej Duda udzielił wywiadu Gazecie Polskiej. Stwierdził w nim – Rozmawialiśmy z amerykańskimi przywódcami o tym, czy Stany Zjednoczone rozważają taką możliwość. Temat jest otwarty. I to słowa, na które natychmiast zareagowała amerykańska administracja wysyłając komunikat z oświadczeniem – W chwili obecnej USA nie planują rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium członków NATO, którzy przystąpili do sojuszu po 1997 roku. Jeśli więc, jak mówił Andrzej Duda, toczyły się negocjacje, dotyczące rozlokowania tej broni w Polsce, to polski prezydent swoją medialną wypowiedzią właśnie je zakończył. Co gorsza, eksperci ostrzegają, że samo upublicznienie przez Dudę możliwości rozlokowania tej broni w Polsce może być teraz pretekstem dla Rosji do jeszcze bardziej agresywnej polityki wobec Polski. Niestety te ostrzeżenia dyplomatów, już się potwierdzają, Łukaszenka ogłosił bowiem po słowach Dudy – Rozmieszczenie arsenałów nuklearnych w Polsce stanowi zagrożenie dla Białorusi.
DYPLOMACI ZAŁAMANI DUDĄ
W rozmowie z WP były polski ambasador w USA Ryszard Schnepf stwierdził, że o takich ustaleniach mówi się, gdy decyzję zapadną i wspólnie z sojusznikami ustala się ujawnienie takich planów, a jeśli decyzji nie ma, to się po prostu o tym nie mówi. Były ambasador spodziewa się też rosyjskich prowokacji po słowach Andrzeja Dudy. Inni jeszcze dyplomaci nazywają politykę Andrzeja Dudy polityką operową, długo się śpiewa ale konkretów brak. Tak właśnie zakończyć może się kwestia Nuclear Sharing, przez chwalenie się negocjacjami w wywiadzie.
NUCLEAR SHARING
Program Nuclear Sharing to dzielenie się amerykańską bronią jądrową w ramach struktury NATO. Obecnie korzysta z niej w ramach owego programu 5 krajów: Włochy, Turcja, Niemcy, Belgia i Holandia. Od lat 50. tych jednak program nie został poszerzony o nowych członków NATO. Kilk lat temu natomiast w Niemczech toczyła się dyskusja nad wycofaniem z programu i przeznaczaniem środków na inne cele. USA stwierdziły wtedy, że broń z Niemiec można by wówczas przesunąć do Polski.