W czwartek, 9 sierpnia działka, na której znajduje się stadion i tereny do niego przyległe zostaną oficjalnie przekazane Miastu Poznań. Zarządzać nimi będą Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Najpierw teren ten zostanie zabezpieczony. POSiR szacuje, że koszt takiego przedsięwzięcia wyniesie od 400 do 500 tys. zł.
Umowa, na mocy której Poznań przejął od użytkownika wieczystego stadion wraz z terenem o powierzchni około 6,5 ha podpisano 21 lipca tego roku. Za cały teren poznański magistrat zapłaci w sumie 10 mln zł w dwóch ratach.
– Stadion im. Edmunda Szyca to symboliczne miejsce w Poznaniu. Dobrze, że udało się go odzyskać. To przykre, że teren ten tak dzisiaj wygląda. Z takich lekcji trzeba jednak wyciągać wnioski. To, co działo się przez ostatnie 20 lat, pokazuje również, że w relacjach z klubami sportowymi należy zachować ostrożność – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Konkurs na zagospodarowanie nowo nabytych terenów powinien zostać ogłoszony do końca tego roku. Konsultacje społeczne, przeprowadzone w 2012 r. pokazały, że mieszkańcy miasta nie chcą w tym miejscu gęstej zabudowy mieszkaniowej ani handlowo-usługowej.
Miejscowy plan przewiduje dla tego miejsca trzy opcje: zachowanie stadionu wraz z możliwością jego odbudowy, budowę nowych obiektów sportowo-rekreacyjnych z halą widowiskową oraz park.
Stadion im. E. Szyca to obiekt historyczny. Powstał w 1929 roku z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej (PeWuKi). Trenować na nim mieli piłkarze klubu Warta Poznań. Ze względu na wady konstrukcyjne, stadion nie mógł być jednak użytkowany. Zmieniło się to po przebudowie, w latach 50. Po 1989 roku nazwę stadionu przemianowano – z im. 22 lipca na im. Edmunda Szyca- jednego z założycieli klub Warta Poznań. Przemiany ustrojowe sprawiły jednak, że KS Warta utracił jednego z głównych sponsorów – HCP, który przez wiele lat utrzymywał obiekt. Problemy finansowe sprawiły, że stadion popadł w ruinę. Warta Poznań otrzymała prawo wieczystego użytkowania obiektu, ale postanowiła je zbyć.Kolejne zmiany użytkowników wieczystych skutkowały dalszą degradacją obiektu.