Pieniądze miały być przeznaczone na zakup elementów uzbrojenia.
Wojna w Ukrainie to także okazja dla przestępców, którzy próbują zarobić na konflikcie zbrojnym. Jednym z nich był 39-letni Polak, który przywłaszczył sobie pieniądze ukraińskich żołnierzy. Policja ustaliła, że miał być pośrednikiem pomiędzy fundacją polsko-ukraińską. W efekcie końcowym miała ona zrealizować zakup sprzętu i przekazać go na wschód. Mężczyzna zabrał prawie 10 tysięcy dolarów od dowódcy batalionu i zniknął. Wszystko to w trakcie oblężenia Kijowa, gdy żołnierze walczyli z przeciwnikiem. Przy próbach kontaktu telefonicznego, wymyślał różne historie. Przekonywał, że go obrabowano lub przebywa w szpitalu.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Poznaniu dowiedzieli się o sprawie i rozpoczęli poszukiwania. Po kilku miesiącach trafili na trop, a 3 sierpnia zatrzymali mężczyznę w Przeźmierowie. Usłyszał zarzuty przywłaszczenia pieniędzy oraz posiadania narkotyków, ponieważ w trakcie przeszukania jego domu, funkcjonariusze znaleźli blisko 18 gramów marihuany. Prokuratura zdecydowała o dozorze policyjnym dla 39-latka. Obowiązuje go także zakaz opuszczania kraju i zobowiązanie do naprawienia szkody. Grozi mu do 5 lat więzienia.