5 stref, które zadbają o zrównoważony rozwój terenów nadwarciańskich. Ich rozplanowanie oparte jest o postrzeganie Warty, jako jednego z największych łączników ekologicznych w Polsce. Planiści nie zapomnieli jednak o rozrywce i rekreacji. W Poznaniu ma powstać między innymi marina czy punkty cumowania łodzi. Dziś odbyła się debata na temat przyszłości Warty i terenów nadwarciańskich.
Miasto chce skupić się nie tylko na rozwijaniu rekreacji czy życia kulturalnego nad Wartą. Przede wszystkim w kontekście kolejnych kilkunastu lat ważne jest dbanie o czystość rzeki. Warta przez ostatnie lata borykała się z poważnym zatruciem i zaśmieceniem. Z tymi problemami w większym stopniu udało się uporać. Jednak w ramach ekologii wodnej należy wciąż robić więcej.
Wiele rzeczy, które dzieją się nad Wartą, dzieje samoistnie i oddolnie. Kocyk, rodzina, dzieci i przyjaciele – tego jeszcze kilka lat temu nad Wartą nie było. Myślę, że nasze działania w kierunku rozwijania Warty musimy prowadzić tak, żeby nie zatracić unikatowości tej przestrzeni. Z drugiej strony musimy dbać o to, żeby ta przestrzeń była otwarta, nie była wykluczająca. Musimy oczywiście poprawiać też infrastrukturę. – mówił Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania w czasie debaty o Warcie
Tereny doliny Warty planiści podzielili na 5 stref. Pierwszą jest strefa północnego klina dzikiej zieleni. Będzie ona najbardziej naturalna ze wszystkich stref. Jeśli powstanie w niej droga rowerowa to będzie nieutwierdzona i nieoświetlona.
Strefę rekreacji planiści wyznaczyli między Ostrowem Tumskim a Mostem Lecha. Zachowa ona swój naturalny charakter, a jednocześnie pozwoli na rozwój rekreacji. Ma również stanowić zaplecze dla terenów, które coraz szybciej się zabudowują. Miasto ma postawić na przebywanie i rekreację właśnie w tej strefie.
Rekreacja najbardziej rozwijać się będzie w strefie centralnej. Jest to przestrzeń dobrze skomunikowana, co pozwoli na intensywny rozwój turystyki i sportu. Strefa ta ma łączyć naturę i ekologią z rozrywką.
Strefa sportu w okolicach klubów sportowych, no południe od Mostu Królowej Jadwigi. Pojawią się tam mariny czy punkty do wodowania łodzi i statków. Ma ona zachować charakter sportowy z możliwością rozwoju. Co ważne, to tam planiści przewidzieli parking, który ma zapewnić zaplecze parkingowe dla całej doliny Warty.
Strefa kończąca się na moście autostradowym będzie najbardziej dzika ze wszystkich. W przyszłości może tam powstać dalszy ciąg nartostrady. Panują tam ograniczenia zarówno ekologiczne, jak i powodziowe. W tym roku ma się również inwestycja rewitalizacji brzegów Warty.