Unijny Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że krajom, które naruszają reguły praworządności (Polska i Węgry) można wstrzymać przez to wypłatę unijnych funduszy.
Unijny Trybunał potwierdził zasadność mechanizmu – pieniądze za praworządność, który uzależnia wypłatę unijnych funduszy od przestrzegania w danym kraju unijnym prawa. Trybunał daj UE prawo wstrzymania środków jeśli w danym kraju władza nie przestrzega prawa i zachodzi podejrzenie, że środki unijne mogą być wydawane niezgodnie z przeznaczeniem.
Unijny Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że:
Poszanowanie zasad państwa prawnego może mieć fundamentalne znaczenie dla należytego funkcjonowania finansów publicznych i prawidłowego wykonania budżetu Unii – stwierdził Trybunał
Polski rząd od 2015 roku zaostrza spór z Unią Europejską min. przez tzw. reformę sprawiedliwości, która zdaniem sędziów, uniwersyteckich badaczy prawa i stowarzyszeń prawniczych – przede wszystkim narusza niezależność sądownictwa i zmierza do uzależnienia sądownictwa od władzy. Przeciwko temu właśnie protestuje Unia Europejska, której jednym z fundamentów jest praworządność we wszystkich krajach wspólnoty. Od 2015 roku PiS wprowadza zmiany w sądach min w Trybunale Konstytucyjnym sędziami zostają politycy PiS, tacy jak były komunistyczny prokurator a potem polityk PiS Stanisław Piotrowicz czy była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Prezesem trybunału z nominacji PiS została Julia Przyłębska, którą Jarosław Kaczyński publicznie nazywał swoim towarzyskim odkryciem.