Dwóch złodziei chciało okraść plac budowy na poznańskim Górczynie. Wpadli na gorącym uczynku.
To był rutynowy partol policjantów na poznańskim Górczynie. W środku nocy ich uwagę przykuło światło latarki na placu budowy. Stróże prawa nabrali podejrzenia, że może to być próba kradzieży. Gdy weszli na teren budowy zauważyli mężczyznę, który na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu włamywacz był już skuty kajdankami.
Wtedy okazało się, że złodziej nie działała sam. „Na włam” przyjechał z kolegą jego samochodem. Auto – ale już bez wspólnika – policjanci odnaleźli po kilku minutach. Drugi z włamywaczy musiał widzieć akcję policjantów, bo w popłochu porzucając samochód zostawił w nim swoje dokumenty. Odnalezienie drugie złodzieje nie zajęło policjantom zbyt dużo czasu. Mężczyzna został zatrzymany. Pierwszy z włamywaczy usłyszał już zarzut próby kradzieży z włamaniem.
Kradzieże na Górczynie
Mieszkańcy Górczyna od dłuższego czasu informowali policjantów o kradzieżach w okolicy. Dwa tygodnie temu rada osiedla udostępniła informacje uzyskane od policji, jak zabezpieczyć się przed kradzieżą. Złodzieje włamywali się do mieszkań i domów. Znikały również elementy pojazdów pozostawionych poza garażami. Na razie nie wiadomo, czy zatrzymani mężczyźni mieli związek z jakimiś wcześniejszymi kradzieżami.
