ŚWIAT: Znów lockdown w Chinach

Władze chińskiego miasta Baise przy granicy z Wietnamem objęły w poniedziałek lockdownem 3,6 mln mieszkańców w związku z wykryciem nowych przypadków Covid-19. Z niewielkimi ogniskami infekcji wciąż boryka się Pekin, Tiencin i prowincja Guangdong.

W Baise w regionie Kuangsi na południu Chin zgłoszono w sobotę jeden nowy objawowy przypadek Covid-19, w związku z czym 207 tys. mieszkańców jednego z powiatów skierowano na badania przesiewowe. W czasie tych testów wykryto prawie 100 zakażeń, a w poniedziałek zgłoszono 37 przypadków objawowych.

Chińskie władze surowo reagują nawet na pojedyncze infekcje, by nie dopuścić do nawrotu pandemii na dużą skalę. Niewielkie jak na światowe standardy ognisko w Baise doprowadziło do lockdownu. Mieszkańcom zabroniono wychodzenia z domów, za wyjątkiem kupowania najpotrzebniejszych produktów. Zawieszono działalność wielu firm, szkół i transportu publicznego.

Pojedyncze zakażenia odnotowano również w kilku dzielnicach Pekinu, gdzie trwają Zimowe Igrzyska Olimpijskie, oraz w pobliskim Tiencinie, który mierzył się z ogniskiem bardziej zaraźliwego wariantu koronawirusa Omikron. Nowe przypadki Covid-19 zgłoszono też w miastach Kanton i Shenzhen w zagłębiu przemysłowym prowincji Guangdong na południu kraju.

Chińscy naukowcy bronią strategii „zero covid”, twierdząc, że jej rozluźnienie we wszystkich stosujących ją regionach świata, głównie w Chinach, doprowadziłoby w ciągu roku do ponad 234 mln zakażeń, 64 mln zachorowań i 2 mln zgonów. Ich zdaniem obecne szczepionki nie dość skutecznie chronią przed infekcją.

„Ludzkość powinna dalej rozwijać szczepionki i badać nowe sposoby na poprawę zapewnianej przez nie ochrony przed zakażeniem, by wyeliminować Covid-19 na poziomie globalnym” – napisano w raporcie opublikowanym w piątek w biuletynie Chińskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CCDC).

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl