Pozrywane dachy, uszkodzone budynki mieszkalne, przewrócony przystanek to tylko niektóre ze skutków wichury jaka w nocy i o poranku przeszła przez Wielkopolskę. Strażacy w Wielkopolsce interweniowali ponad 250 razy.
W ciągu ostatniej nocy i poranka strażacy interweniowali wielokrotnie, na bieżąco likwidowali skutki działania wiatru. .
W ciągu nocy miały miejsce standardowe zdarzenia związane z tego typu pogodą. Odnotowaliśmy 60 zdarzeń, głównie były to nadłamane drzewa i gałęzie zwisające nad chodnikiem bądź drogą. Doszło do kilku przypadków naruszenia opierzeń dachowych. Miał też miejsce przypadek przewrócenia się drzewa. Na szczęście nikt nie ucierpiał – poinformował nas st. kap. Michał Kucierski z Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu.
W Poznaniu takich interwencji było 60, w całej Wielkopolsce do południa tych zgłoszeń było ponad 250. Oprócz stolicy Wielkopolski strażacy interweniowali także w Koninie, Kole czy Szamotułach. 30 z tych interwencji dotyczyło uszkodzonych dachów budynków. W Komornikach pod Poznaniem na ulicy Żabikowskiej drzewo przewróciło się na samochód. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Podczas wichury był także problem z energią. W szczytowym momencie bez prądu w Wielkopolsce było około 33 tysiące odbiorców. Uszkodzone zostały 63 linie średniego napięcia oraz około 1000 stacji transformatorowych. Pogotowie energetyczne, starało się usuwać na bieżąco awarie. Jak informuje ENEA Operator, w tej chwili bez prądu może być jeszcze kilka tysięcy mieszkańców Wielkopolski.
Strażacy radzą, aby nie lekceważyć ostrzeżeń metrologicznych. Momenty ekstremalnych warunków pogodowych najlepiej spędzić w domu. W trosce o wspólne dobro warto zabezpieczyć też dobytek, który może zostać porwany przez wiatr, na przykład z balkonu. Szczególną ostrożność powinni zachowywać kierujący pojazdami.
