Jacek Jaśkowiak po złamaniu nogi musi w czasie rehabilitacji poruszać się na wózku inwalidzkim. Prezydent Poznania opowiada o tym wyzwaniu w obszernej rozmowie z NOIZZ.
Po trzech tygodniach funkcjonowaniu na wózku muszę przyznać, że jest to dla mnie przede wszystkim lekcja pokory. Wyciągnąłem też naukę, by planując mieszkanie, szczególnie gdy jest się już trochę starszym, zabezpieczyć się na taki wypadek — nie zakładać niepotrzebnych progów, wybrać odpowiednią kabinę prysznicową. Okazało, że moje mieszkanie jest w tym zakresie bardzo przyjazne – mówi Jacek Jaśkowiak
Prezydenta zaskoczyła łatwość poruszania się na wózku po siłowni, przemieszczania między sprzętami a nawet dostosowana dla osób na wózkach łazienka. Gorzej było w czasie opadów śniegu z wsiadaniem do tramwaju. Firma, która odpowiada za odśnieżanie przystanków nie wywiązała się ze swojej pracy przez co trudno było nawet rozpoznać miejsce na przystanku oznaczone dla osób niepełnosprawnych, do którego wysuwa się z tramwaju platforma po której można wjechać do pojazdu.
Pojawiły się też jednak miejsca, które dla osoby na wózku okazały się niezwykle trudne. Prezydent widząc miasto z tej perspektywy podjął już decyzję o koniecznych zmianach, by przestrzeń miasta nikogo nie wykluczała.
Chodzi m.in. o przychodnie rehabilitacyjne czy szpital ortopedyczny. Fragment torowiska, chodnika i przystanku tramwajowego na tym odcinku ulicy 28 czerwca 1956 r. to miejsce utrudniające przejazd osobom na wózkach. W tej chwili już te błędy naprawiam. W najbliższym czasie będziemy zmieniać otoczenie tej placówki pod kątem dostępności dla OzN – mówi prezydent w rozmowie z NOIZZ
Jacek Jaśkowiak publikuje wiele zdjęć z swoich podróży po mieście na wózku. Prezydent przekonuje, że chce w ten sposób zachęcić osoby niepełnosprawne do wychodzenia z domu i bycia aktywnymi mieszkańcami Poznania.
Cała rozmowa znajduje się TUTAJ
