Tragiczne poszukiwania na Maderze dobiegły końca. Zaginiony przed tygodniem poznaniak został odnaleziony martwy w trudno dostępnym terenie. Informacje o odnalezieniu ciała potwierdziły lokalne media oraz portugalskie służby.
Informacje podał portugalski portal Diario, ciało 31-letniego turysty znalazł przewodnik z Madery współpracujący z prywatną ekipą ratowniczą wynajętą przez rodzinę zaginionego. Zwłoki odkryto w rejonie Ribeira Grande, w okolicy Faias. To obszar trudny do przeszukania, co od początku komplikowało działania służb. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy tamtejszej Policji.
Według ustaleń portalu Diario, mężczyzna najprawdopodobniej spadł ze szlaku. Przez cały tydzień prowadzono intensywną akcję poszukiwawczą, w którą zaangażowano lokalne oraz państwowe służby. Rodzina Igora zatrudniła również prywatnych ratowników. Pieniądze na ten cel pomogli zebrać internauci. Ekipa przybyła na Maderę siódmego listopada i już następnego dnia rozpoczęli poszukiwania, które zakończyły się odnalezieniem ciała.
Mężczyzna ostatni raz kontaktował się z bliskimi na początku listopada, informując, że wyrusza na pieszą wycieczkę na Pico Ruivo. Ostatni sygnał z jego telefonu komórkowego pochodził z okolic tunelu Levada dos Tornos. Mimo akcji poszukiwawczej, nie udało się go uratować.
Czytaj także: Hat-trick w meczu Arki z Lechem. Piłkarze Lecha zapomnieli, jak gra się w piłkę
