Poznański poseł Franek Sterczewski poinformował o ataku na flotę z pomocą humanitarną, płynącą do Strefy Gazy. Sam znajdował się na jednym z zatakowanych statków. Prezydent miasta Jacek Jaśkowiak odniósł się do sprawy na antenie Radia Poznań.
Zapytany o, to czy ma jakiś kontakt z polskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Franciszek Sterczewski odpowiedział redakcji wPoznaniu.pl:
– Nawiązywałem kontakt. Niestety bez odpowiedzi – informuje poseł.
Natomiast do sprawy odniósł się Jacek Jaśkowiak. Prezydent Poznania został spytany, czy rząd powinien interweniować w sprawie tego ataku, odpowiedział, że to decyzja rządu. Natomiast sam specjalnie nie interesuje się tym co robi poseł Franek Sterczewski.
– Pewnie chciał pobiegać sobie z torbą w Strefie Gazy. To nie jest takie proste jak tutaj na tej naszej granicy. To mu się nie udało. Ta logistyka tej podroży, ona jest bardzo fajna, natomiast nie wiem czy akurat to jest miejsce najkrótsze, żeby dostać się do Stefy Gazy. Ile w tym happeningu, a ile w tym jest tak naprawdę takiej wrażliwości? – zastanawiał się prezydent Jacek Jaśkowiak na antenie Radia Poznań.
Kontrowersyjna podróż Prezydenta miasta
Prezydent miasta poinformował także, że nie ma zamiaru wycofywać się z podróży do Izraela. W trakcie tego wyjazdu Jacek Jaśkowiak chce poznać izraelskie sposoby na ochronę miast. Decyzję tę skrytykowały środowiska lewicowe, które zwracały uwagę że nie powinno się normalizować spotkań z ludźmi odpowiedzialnymi za działania Izraela wobec Palestyńczyków. Prezydent odniósł się mówiąc, że nie akceptuje ani nie usprawidliwia liczby ofiar w Strefie Gazy – Ja nie usprawiedliwiam, ja nie mam danych tak naprawdę, to jest odpowiedzialność rządu Izraela, który musi bronić swojego kraju. Ja nie będę się w to wtrącał, nie mam też w tym zakresie kompetencji. Nie jestem ministrem spraw zagranicznych, nie jestem prezydentem RP. W tym zakresie dbam, o bezpieczeństwo poznaniaków – informował Prezydent Poznania w Radiu Poznań
Czytaj także: Statek z poznańskim posłem zaatakowany przez drony
