Nika Kvekveskiri zostaje w Lechu Poznań. Reprezentant Gruzji podpisał nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2023 roku.
Pomocnik przyszedł do poznańskiego klubu w ostatnich dniach stycznia i miał wzmocnić rywalizację w środkowej strefie boiska. Zadebiutował 11 lutego w starciu Fortuna Pucharu Polski z Radomiakiem Radom w Sosnowcu (1:1 k. 5:4). W lidze po raz pierwszy zaprezentował się kibicom trzy dni później na wyjeździe z Wisłą Płock (0:1). Do tej pory w PKO BP Ekstraklasie zaliczył dziewięć występów, w czterech ostatnich kolejkach wybiegał w podstawowym składzie. Zmieniony był tylko raz – w miniony piątek z Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:1). Jak tłumaczył trener Maciej Skorża, powodem roszady było to, że Gruzin miał ostatnio w nogach sporo minut, a nie przeszedł z całym zespołem okresu przygotowawczego i szkoleniowiec obawiał się tego, czy nie złapie jakiejś kontuzji.
– Nika potwierdził na boisku podczas wiosennych występów, że ma spore umiejętności i stanowi wartość dodaną dla naszej drużyny. To doświadczony gracz, który ma na swoim koncie 36 występów w reprezentacji Gruzji i nauczony jest gry pod presją. Jego pozostanie sprawia, że w kontekście kolejnego sezonu w środku pomocy jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni. Latem przychodzi Radosław Murawski, który będzie rywalizował z Jesperem Karlströmem, Niką Kvekveskirim oraz Pedro Tibą. A nie zapominajmy, że są również nasi wychowankowie, na czele z Antonim Kozubalem – mówi dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa.
Myślę, że na murawie pokazałem, że mogę być zawodnikiem przydatnym dla zespołu i cieszę się, że będziemy wspólnie kontynuować naszą podróż także w kolejnych dwóch sezonach, bo mocno wierzę w projekt, jakim jest Lech i już nie mogę się doczekać tego, co nas czeka w przyszłości – opowiada Kvekveskiri.
Kvekve- jak nazywany jest przez kolegów z szatni – parafował kontrakt, który związał go z ekipą z Bułgarskiej na kolejne dwa lata (do 30 czerwca 2023).